Gazeta Wyborczа про коаліції у ВР
04/13/2002 | Serhiy Hrysch
Rozmowy koalicyjne na Ukrainie wchodzą w decydującą fazę
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=781957&dzial=01020281
Marcin Wojciechowski (11-04-02 16:37)
Blok Nasza Ukraina Wiktora Juszczenki, który wygrał wybory parlamentarne 31 marca, rozmawia od poniedziałku o stworzeniu koalicji z proprezydencką koalicją Za Jedyną Ukrainę!. Wszystko wskazuje na to, że rozmowy zakończą się sukcesem.
Blok Juszczenki jest umiarkowanie opozycyjny. Choć nie atakuje wprost prezydenta Leonida Kuczmy, to mówi o kryzysie władzy nad Dnieprem, krytykuje rządzącą elitę, chce polityki uczciwszej i bardziej przejrzystej. Nasza Ukraina, która w 450-osobowym parlamencie ma niespełna 150 deputowanych, nie może jednak sama stworzyć większości. - Teoretycznie Juszczenko mógłby wejść w alians z radykalnie opozycyjnymi Partią Socjalistyczną Ołeksandra Moroza i Blokiem Julii Tymoszenko [mają razem 45 mandatów - red.], ale biznesmeni związani z Juszczenką natychmiast naraziliby się na ataki prokuratury, urzędów skarbowych i innych organów, których władze używają do rozprawy z przeciwnikami - mówi Orest Sochar, wiceszef kijowskiego tygodnika "Polityka i Kultura". W przeciwieństwie do Juszczenki radykalna opozycja chce bowiem doprowadzić do usunięcia Kuczmy z urzędu za jego niewyjaśniony związek ze śmiercią dziennikarza Georgija Gongadze jesienią 2000 r.
Drugim poważnym blokiem, który ma szansę utworzyć większość, jest koalicja Za Jedyną Ukrainę!, skupiająca przede wszystkim ludzi ze związanej z Kuczmą nomenklatury. Chociaż wprowadziła ona 102 deputowanych, to jej szef Wołodymyr Łytwyn twierdzi, że będzie miała największy, ok. 180-osobowy klub w nowej Radzie Najwyższej. Przyłączy się bowiem do niego zapewne większość z 93 deputowanych niezależnych, wybranych w okręgach jednomandatowych.
Prezydent Kuczma chce, by główną siłę większości stanowiła Za Jedyną Ukrainę!, ale nie jest jednocześnie przeciwny aliansowi sił proprezydenckich z Naszą Ukrainą. Kuczma godzi się nawet na warunek Juszczenki, który chce wejść do koalicji z partią władzy, jeżeli rząd nie będzie - jak dotychczas - tworzony przez prezydenta, ale przez większość parlamentarną. Prezydent zgadza się nawet zapisać to w poprawce do konstytucji, co będzie małą rewolucją w systemie politycznym Ukrainy.
Roman Bezsmertnyj, który z ramienia bloku Juszczenki prowadzi rozmowy z Za Jedyną Ukrainę!, jest optymistą. - W kwestiach ogólnych osiągnęliśmy zgodę. Teraz będziemy starali się doprowadzić do sformułowania trójstronnej umowy między Naszą Ukrainą, prezydentem i popierającą go partią - mówi Bezsmertnyj. W przypadku podpisania umowy misja stworzenia rządu przypadnie zapewne Wiktorowi Juszczence, który już raz był premierem w latach 2000-01. W Naszej Ukrainie jest jednak wielu przeciwników wchodzenia do koalicji z ugrupowaniem prezydenta. - Jeżeli Juszczenko stworzy większość z prezydentem, przestanie być politykiem demokratycznym - uważa Taras Stećkiw, deputowany Naszej Ukrainy ze Lwowa. Kijowscy eksperci przewidują jednak, że przeciwnicy koalicji będą w mniejszości, choć nie wykluczają, że w ostatniej chwili rozmowy koalicyjne mogą zostać zerwane. - Wtedy blok proprezydencki stworzy większość z komunistami. Związane z władzą media będą tłumaczyć, że to jedyny sposób, by nie dopuścić do władzy "nacjonalistów" Juszczenki, przez których mogą się pogorszyć stosunki Kijowa z Moskwą - prognozuje Orest Sochar.
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=781957&dzial=01020281
Marcin Wojciechowski (11-04-02 16:37)
Blok Nasza Ukraina Wiktora Juszczenki, który wygrał wybory parlamentarne 31 marca, rozmawia od poniedziałku o stworzeniu koalicji z proprezydencką koalicją Za Jedyną Ukrainę!. Wszystko wskazuje na to, że rozmowy zakończą się sukcesem.
Blok Juszczenki jest umiarkowanie opozycyjny. Choć nie atakuje wprost prezydenta Leonida Kuczmy, to mówi o kryzysie władzy nad Dnieprem, krytykuje rządzącą elitę, chce polityki uczciwszej i bardziej przejrzystej. Nasza Ukraina, która w 450-osobowym parlamencie ma niespełna 150 deputowanych, nie może jednak sama stworzyć większości. - Teoretycznie Juszczenko mógłby wejść w alians z radykalnie opozycyjnymi Partią Socjalistyczną Ołeksandra Moroza i Blokiem Julii Tymoszenko [mają razem 45 mandatów - red.], ale biznesmeni związani z Juszczenką natychmiast naraziliby się na ataki prokuratury, urzędów skarbowych i innych organów, których władze używają do rozprawy z przeciwnikami - mówi Orest Sochar, wiceszef kijowskiego tygodnika "Polityka i Kultura". W przeciwieństwie do Juszczenki radykalna opozycja chce bowiem doprowadzić do usunięcia Kuczmy z urzędu za jego niewyjaśniony związek ze śmiercią dziennikarza Georgija Gongadze jesienią 2000 r.
Drugim poważnym blokiem, który ma szansę utworzyć większość, jest koalicja Za Jedyną Ukrainę!, skupiająca przede wszystkim ludzi ze związanej z Kuczmą nomenklatury. Chociaż wprowadziła ona 102 deputowanych, to jej szef Wołodymyr Łytwyn twierdzi, że będzie miała największy, ok. 180-osobowy klub w nowej Radzie Najwyższej. Przyłączy się bowiem do niego zapewne większość z 93 deputowanych niezależnych, wybranych w okręgach jednomandatowych.
Prezydent Kuczma chce, by główną siłę większości stanowiła Za Jedyną Ukrainę!, ale nie jest jednocześnie przeciwny aliansowi sił proprezydenckich z Naszą Ukrainą. Kuczma godzi się nawet na warunek Juszczenki, który chce wejść do koalicji z partią władzy, jeżeli rząd nie będzie - jak dotychczas - tworzony przez prezydenta, ale przez większość parlamentarną. Prezydent zgadza się nawet zapisać to w poprawce do konstytucji, co będzie małą rewolucją w systemie politycznym Ukrainy.
Roman Bezsmertnyj, który z ramienia bloku Juszczenki prowadzi rozmowy z Za Jedyną Ukrainę!, jest optymistą. - W kwestiach ogólnych osiągnęliśmy zgodę. Teraz będziemy starali się doprowadzić do sformułowania trójstronnej umowy między Naszą Ukrainą, prezydentem i popierającą go partią - mówi Bezsmertnyj. W przypadku podpisania umowy misja stworzenia rządu przypadnie zapewne Wiktorowi Juszczence, który już raz był premierem w latach 2000-01. W Naszej Ukrainie jest jednak wielu przeciwników wchodzenia do koalicji z ugrupowaniem prezydenta. - Jeżeli Juszczenko stworzy większość z prezydentem, przestanie być politykiem demokratycznym - uważa Taras Stećkiw, deputowany Naszej Ukrainy ze Lwowa. Kijowscy eksperci przewidują jednak, że przeciwnicy koalicji będą w mniejszości, choć nie wykluczają, że w ostatniej chwili rozmowy koalicyjne mogą zostać zerwane. - Wtedy blok proprezydencki stworzy większość z komunistami. Związane z władzą media będą tłumaczyć, że to jedyny sposób, by nie dopuścić do władzy "nacjonalistów" Juszczenki, przez których mogą się pogorszyć stosunki Kijowa z Moskwą - prognozuje Orest Sochar.
Відповіді
2002.04.13 | Косарик
Де є межа поміркованості Ющенка?
Кажуть, що інколи збоку видніше. Отак і поляки, які краще за будь-кого в Європі розуміють українців, одразу зрозуміли, що опозиційність Ющенка не виключає створення коаліції з пропрезидентською партією.І якщо є незгодні з цим в "Нашій Україні" - вони залишаться в меншості, і змушені будуть або проковтнути зраду своїх принципів, або полишити НУ.