Andrij Shkurhan: Od Wolności do Europy

DO WSZYSTKICH BRACI POLAKÓW!

Błogosławiony jest mąż, który nie chodzi w radzie bezbożnych, Ani na drodze grzeszników nie stoi, Ani nie zasiada w gronie szyderców, Lecz ma upodobanie w zakonie Pańskim I zakon Pana rozważa dniem i nocą. Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko co uczyni, powiedzie się. Nie tak jest z bezbożnymi ! Są oni bowiem jak plewa, Którą wiatr rozwiewa. Przetoż nie ostoją się bezbożni na sądzie, Ani grzesznicy w zgromadzeniu sprawiedliwych, Gdyż Pan troszczy się o drogę sprawiedliwych, Ale droga bezbożnych wiedzie do unicestwienia.

KSIĘGA PSALMÓW DAWIDA. PSALM 1

———————————————————————————————————————————————————————-

Nikt już o zdrowym rozsądku, nikt w kim została chociaż okrucha sumienia czci i godności, nie chce widzieć Janukowycza prezydentem Ukrainy, ani teraz ani nigdy. Popierają go tylko ci, co albo są w tym czy innym stopniu współwinowajcami jego przestępstw, albo kompletnie wyzombiowani ludzie z wypranym mózgiem. Dzisiejsze wydarzenia temu świadczą. Można długo rozważać nad legitymnością dzisiejszej władzy na Ukrainie, jej mandatem do rządzenia krajem i t.p. Ale sedno sprawy jest jasne – miejsce Janukowycza jest nie w krześle prezydenckim, a za kratkami razem z jego juntą. Może zwróćmy się w stronę historii i na prostych przykładach zobaczmy, jakie są temu uzasadnienia.

Przykład pierwszy: Hitler przyszedł do władzy drogą legalną w wyniku wyborów parlamentarnych w demokratycznym (choć mocno poszarpanym wskutek Pierwszej Wojny Światowej państwie Niemieckim). Co było dalej, każdy wie – uzurpacja władzy i agresywna polityka wewnętrzna i zewnętrzna na fali histeryzującego patriotyzmu National-Socjalistycznego Niemców. No a jeszcze dalej (w skrócie): Monachium, wrzesień-1939, 22.06.1941, Stalingrad, okupione dziesiątkami milionów ofiar zwycięstwo nad Niemcami, Norymberga – tragedia państw, narodów i kontynentów, setki milionów ofiar ludzkich, klęska biegu historii, po której jeszcze i dzisiaj nie zagoiły się rany.

Przykład drugi: Stalin został wybrany przywódcą Związku Radzieckiego legalnie wśród gremium Partii Komunistycznej Bolszewików. Inna rzecz, że system komunistyczny, który sobie uzurpował władzę w 1917 roku, z punktu widzenia cywilizowanego człowieka nie jest legalny (wojna domowa w Rosji temu przykładem). Zostawszy władcą w państwie, Stalin zniszczył opozycje, przeprowadził kolektywizacje wsi, przy okazji morząc głodem 10 milionów ukraińców, jednym z następstw czego jest osiedlenie się w regionach wschodnich i południowych Ukrainy ludności z Rosji i jak jeden ze skutków – dzisiejsza polityczna sytuacja narodowościowo-językowa na Ukrainie. Stalin rządził żelazną pięścią, rozstrzeliwując ponad 20 milionów i wysyłając do Gułagu ponad 50 milionów obywateli Związku Radzieckiego. No a dalej traktat Mołotowa – Ribbentropa, 17 września 1939, Katyń i inne katownie polaków, Polska po wojnie w sferze wpływów sowieckiego mocarstwa na długie lata, trudna i żmudna droga do odzyskania niepodległości i zmiany ustroju politycznego.

Przykład trzeci: Józef Piłsudski (tu nikomu broń Boże nie chcę wypominać polskiej historii, konstatuje gołe fakty) w maju 1926 roku przejął władzę w II RP po przewrocie, który niektórzy do dziś uważają za nie zupełnie legalny. Ale uczynił to w dobro Państwa i Narodu Polskiego po nieudolnych i skompromitowanych rządach poprzednich początku lat 20-ch.

A tak przy okazji (o czym w encyklopediach nie piszą) –

Przykład czwarty: przy podpisaniu Traktatu Ryskiego w 1921 roku po ukończeniu wojny Polsko-Bolszewickiej Józef Piłsudski został zmuszony przez Romana Dmowskiego, będącego wtenczas Ministrem Spraw Zagranicznych II Rzeczypospolitej i członkiem Rady Państwa, do cofnięcia swego poparcia dla Ukraińskiej Republiki Ludowej. Poprzednio w 1920 roku między Polską na czele z Józefem Piłsudskim i Ukraińską Republiką Ludową na czele ze Symonem Petlurą był podpisany traktat sojuszniczy, na mocy którego ukraińskie oddziały zbrojne w liczebności ok.6-u dywizyj stały po stronie polskiej i razem walczyły przeciwko bolszewikom (bratobójczo Ukraińcy zachodnie przeciwko Ukraińcom wschodnim). Mój dziadek Василь Шкурган – Wasyl Szkurhan (bo tak po-polsku pisało się kiedyś nasze nazwisko), był członkiem korpusu Strzelców Siczowych (ukraińskiego odpowiednika Polskich Legionów),walczył od pierwszego dnia I Wojny Światowej w składzie tegoż korpusu (który tak samo jak Legiony Piłsudskiego był częścią armii austriackiej). W książce o Ukraińskich Strzelcach Siczowych, wydanej w 1926 na emigracji w Kanadzie, a dokładnie w jej reedycji, wydanej we Lwowie w 1991 roku (Українські Січові Стрільці.Львів.1991),jest wpisany po-imienny osobowy skład korpusu w 1916 roku, tam właśnie znalazłem wzmiankę o dziadku. Jego losy potoczyły się tak, że przeszedł szlak bojowy przez wszystkie zwycięstwa i klęski armii ukraińskiej. Był w składzie tych oddziałów armii ukraińskiej, która broniła flanki południowej i południowo-wschodniej frontu polskiego przeciwko bolszewikom, osłaniając Chełm i Zamość, nie dopuszczając do Lwowa dowodzoną przez późniejszego Marszałka Związku Radzieckiego Budionnego 1 Armie Konną bolszewickiego Frontu Południowo – Zachodniego, którego komisarzem politycznym był właśnie Stalin. Ta bolszewicka armia została rozbita prez Wojsko Polskie z decydującym o sukcesie udziałem ukraińskich dywizji u historycznego zabytkowego miasteczka Olesko(miejsce urodzenia króla Jana Sobieskiego) między Brodami a Lwowem. O tym prez wiele lat w Polsce mało się wspominało, bo w Związku Radzieckim temat był zakazany. A i dzisiaj w Polsce najczęściej wstydliwie przemilcza się tę wydarzenia, wszyscy znają bitwę Warszawską – “Cud nad Wisłą”. O bitwie pod Oleskiem mało kto pamięta, bo oficjalna propaganda stalinowsko-sowietska z klęski Armii Czerwonej kłamliwie zrobiła jej zwycięstwo, co przez ten pryzmat weszło do historii polskiej na długie lata. Do dziś przy drodze z Brodów do Lwowa stoi gigantyczny betonowy pomnik tego pseudo-zwycięstwa Armii Czerwonej. Traktat Ryski 1921 roku był zdradą przez Rząd Polski Rządu Ukraińskiej Republiki Ludowej. Pod naciskiem bolszewików Ukraina Radziecka, marionetkowe państwo Sowieckiej Rosji, była uznana prez Rząd Polski za jedyną prawowitą Ukrainę. Wierni sojusznicy i towarzyszę broni polaków, ukraińscy strzelcy zostali zdradzeni, internowani w obozach dla jeńców, Petlura był zmuszony wyemigrować do Paryża, gdzie w 1926 roku został zastrzelony w atentacie agenta sowieckich służb specjalnych. O tych wydarzeniach na podstawie uchowanego w Paryżu przez Jerzego Giedroycia archiwum Symona Petlury powstał film dokumentalny p.t. “Trudne braterstwo” http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/429901 , obejrzenie którego wszystkim gorąco polecam. Byłem razem z dr.Bazylim Nazarukiem z Uniwersytetu Warszawskiego współautorem tłumaczenia scenariuszu tego filmu na język ukraiński, jak również użyczyłem swego głosu jako lektor za kadrem dla dystrybucji filmu na Ukrainie. Film był wielokrotnie pokazywany w telewizji polskiej i we wersji przetłumaczonej – w telewizji ukraińskiej.

Można zapytać – dlaczego zanudzam tak długim wykładem szczegółów i zajmuję się kryptoautoreklamą. Oto odpowiedź: dlatego, że całym swoim życiem i rodowodem jestem osobiście zaangażowany i zdecydowany na wszystko(mam nadzieję że tak i jak większość narodu ukraińskiego), tylko żeby junta bandytów i złodziej Janukowycza została odsunięta od władzy i ukarana za swoje złoczyństwa, tak żeby cały świat o tym wiedział i widział.

A teraz wnioski:

Teza pierwsza: Nawet wybrany legalnie wg litery prawa na przywódce państwa działacz polityczny może okazać się tyranem, złoczyńca, złodziejem (przykładów w historii masa, proszę sobie wybrać jeden z nich wg własnego gustu.Ja przytoczyłem najbardziej jaskrawy i znany. Drugim jest właśnie Janukowycz i jego junta. Sądzono hitlerowców w Norymberdze (Hitler popełnił samobójstwo), sądzono Pinocheta, sądzono twórców Stanu Wojennego w Polsce (choć przyznam się, że jak na mój pogląd, to z marnym skutkiem), nawet w Rosji sądzono puczystów Janajewa i sp.. Odpowiedzialność przed narodem jego przywódców jest nadrzędna i stoi wyżej, niż prawo legitymności wyborczej, a już zwłaszcza tam, gdzie prawne mechanizmy kontroli za działalnością przywódcy i rządzących kuleją, zawodzą lub w ogóle nie istnieją. —“Naród ma prawo patrzeć przywódcy na ręce!”—

Teza druga: Jeśli wskutek splotu subiektywnych i obiektywnych przyczyn osoba o charakterze tyranicznym umocni się przy władzy, to następuje genocyda przeciwko własnemu narodowi lub przeciwko mniejszościom narodowościowym. Hitler zniszczał naród judejski i słowian wg kryteriów rasowych, Stalin rozstrzeliwał i morzył głodem obywateli wg kryteriów klasowych lub narodowościowych , mając w tym wiernych naśladowców i przede wszystkim w krajach Azji, a to niestety trwa aż do dziś. Więc jeśli odpuścicie Janukowyczowi dziś i pozwolicie mu schować się za paragrafami, a już zwłaszcza siadając z nim za stół rokowań i traktując go jak równorzędnego partnera, to wywinie się od odpowiedzialności, stłumi protesty, umocni się i dopiero wtenczas naród Ukrainy okaże się w jarzmie o niesłychanej okrutności i bezwzględności. A wtedy Aleksandr Łukaszenka w porównaniu z Janukowyczem zacznie się wszystkim wydawać dobrym wujkiem z kółka różańcowego.—“Hydrę okrutnej tyranii trzeba udusić w zarodku, dopóki nie urosłą w sile i nie wzmocniła się. Inaczej będzie za późno i tyranie już nic nie powstrzyma” —

Teza trzecia: Działania w imieniu dobra nadrzędnego dla Ojczyzny, nawet jeśli niosą na pierwszy rzut oka znamiona przewrotu, zamachu stanu, mogą okazać się jedynym słusznym i możliwym rozwiązaniem w sytuacji bez wyjścia. Sprawiedliwością historyczną, dobrem narodu i Ojczyzny są uzasadnione kontrowersyjne działania, jak przytoczony przykład Przewrotu Majowego 1926 roku. —“Dobro Ojczyzny ponad wszystko!”—

Teza czwarta: Nie zostawia się na przełomie historycznym swoich sprzymierzeńców, a tym bardziej towarzyszy broni pozostawionych samych sobie w walce jeden na jednego z wrogiem. Dzisiaj wróg zniszczy ich, jutro spróbuje to samo zrobić z tobą. Precz z kalkulacjami chwilowych wygód od usunięcia się do neutralitetu, jutro będzie za późno na działania. —“Jeden za wszystkich – wszyscy za jednego.!” —