Poczet członków HKONDPOLPKW: MARCIN ŻÓŁKOWSKI

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleskiemu ogłosił skład Honorowego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich (HKONDPOLPKW), któremu ksiądz „TIZ” przewodniczy[1]. Tym samym potwierdził, że Marcin Żółkowski z warszawskiej „brygady” Obozu Wielkiej Polski (OWP) dołączył teraz – od razu jako wiceprezes – do „Narodowego Świtu”[2][3] czyli polskich naśladowców greckiej partii nazistowskiej „Złotego Świtu”[4].

HKONDPOLPKW, oprócz takich postaci jak szefa ONR Aleksandra Krejckanta czy wodza „Falangi” Bartosza Bekiera, zrzesza kilku biskupów, kilkunastu księży, mnóstwo radykalnych działaczy „kresowych” oraz cały korowód polityków i samorządowców przeważnie z PIS i PSL, z wiceministrem obrony narodowej Michałem Dworczykiem[5] i wiceministrem sprawiedliwości Patrykiem Jakim[6] na czele.

Na zdjęciu[7] oglądamy Żółkowskiego z flagą „Noworosji” (czyli satrapii w okupowanym Donbasie) i pasiastą flagą „ruskiego miru” szykującego się do protestu przeciwko koncertowi ukraińskiego zespołu „Ot Vinta” 3 lipca 2016 roku[8], zaraz po ataku na procesję ukraińską w Przemyślu[9]. Zdjęcie pochodzi z emaila wysłanego przez Wojciecha Wojtulewicza[10] do swojego prowadzącego i płatnika, białoruskiego maklera politycznego Aleksandra Usowskiego[11]. Wojtulewicz ma identyczne zdjęcie[12]. Pikietę prowadził Robert Bąkiewicz[13][14] z ONR w Pruszkowie, także w HKONDPOLPKW, którego ksiądz „TIZ” tytułuje[1] prezesem Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”, chociaż w KRS[15] nie jest to jeszcze ujawnione.

Żołkowski odszedł z OWP być może dlatego, że miał dosyć szwindli Dawida Berezickiego[16] lub dlatego, że nie był do nich zapraszany, ale na pewno nie z powodu jego służby Kremlowi[17]. Żółkowski jest bowiem tez zaangażowany w „Braterstwo Polsko-Rosyjskiego” Piotra Radtkego[18], którego paradowanie w sowieckim mundurze pseudo-narodowcowi Żółkowskiemu najwyraźniej nie przeszkadza. Radtke informował na łamach Sputnika[19] o tym, że Żółkowski przygotował „koszulki antybanderowskie i koszulki Braterstwa Polsko-Rosyjskiego”[20] na jednoczesne „Marsz i Apele Wołyńskie” w Moskwie i Warszawie 11 lipca 2016 roku.

Żółkowski jest bowiem producentem koszulek, w tym wzoru z nadrukiem „Banderowiec nie jest moim bratem”, w których występuje[7] z Wojtulewiczem[12]. Dawniej dystrybuował identyczny produkt, ale z napisem „Ukrainiec nie jest moim bratem”. Zamówienia można składać pod kontaktem jego sklepu „Batalion Polska”: Marcin Żółkowski tel. 730 033 263 mail: m.zolkowski@onet.pl. Kontakt był podany na nieczynnym już profilu[21][22], który jednak wrócił jako „Zenek Julian Ajwaj”[23]. Reklamowany na „Sputniku” marsz w Warszawie się odbył – można sobie obejrzeć zdjęcia pikiety Obozu Wielkiej Polski na marginesie tego marszu w albumie[24] podlinkowanym Usowskiemu przez Wojtulewicza, gdzie widać Żółkowskiego i resztę ferajny w tych koszulkach.

Odbył się także marsz, a raczej pikieta w Moskwie, zorganizowana pod ambasadą RP przez moskiewską sekcję Obozu Wielkiej Polski i rosyjskie „tituszki” z ugrupowania SERB, o czym pisałem w artykule „Obóz Wielkiej Polski, Zmiana i major moskiewskiej policji Oleg Chursin”[25]. Uczestniczył Rosjanin z Ukrainy na „uchodźstwie” w Moskwie Aleksander Petrunko[26], pierwszy z lewej na zdjęciu publikowanym[27] przez Jacka Mędrzyckiego[28], do niedawna z OWP. To były organizator próby utworzenia „Charkowskiej Republiki Ludowej” i przede wszystkim człowiek, który oblał zielonym kwasem[29] twarz rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego po ujawnieniu korupcji premiera Dmitrija Medwiediewa.

Żołkowski jest teraz – jak zaznacza ksiądz „TIZ”[1] – organizatorem tzw. „miesięcznic wołyńskich”[30], podczas których zbiera się mniej więcej to samo towarzystwo, któremu Usowski płacił za pikiety pod ambasadą ukraińską w 2014 i 2015 roku. Przemawiał tam nawet skompromitowany lider OWP Berezicki[31][32]. Teraz jednak organizatorami „miesięcznic wołyńskich” oprócz Ziółkowskiego są – nadal według księdza „TIZ” – Rafał Mossakowski[33] i Piotr Grzegorzewski[34] w ramach stowarzyszenia Stowarzyszenie im. Biskupa Kajetana Sołtyka[35], a także liderka warszawskich „Narodowców RP” Katarzyna Mołczanow, na zdjęciu w koszulce od Ziółkowskiego[36].

Regularnymi uczestnikami „miesięcznic wołyńskich” są lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki[37] czy Witold Listowski[33][38], prezes „Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich”[33][38], którego Mossakowski jest członkiem komisji rewizyjnej, a także omówiony niedawno prorosyjski mecenas Raczkiewicz[38] – członkiem zarządu. Wszyscy należą do HKONDPOLPKW razem z biskupami, politykami PIS i PSL i wiceministrami Michałem Dworczykiem[5] i Patrykiem Jakim[6].

Wasze ekscelencje, gratuluję towarzystwa!

przelacznik jezykowy