Dzień nie był spokojny: były pojedyncze ostrzały, i ostrzał artylerii rakietowej na północnych obrzeżach Charkowa. O godzinie 4 rano na Niemyszlę wystrzelono kilka rakiet – moskowici rozszerzają i intensyfikują swoją taktykę akustycznego i psychologicznego terroru. Wiadomo, że w obwodzie charkowskim zostało uszkodzonych 191 szkół, a uszkodoznych szkół – 16, a na tymczasowo okupowanych terenach regionu znajduje się 165 szkół. Od 1 września można rozpocząć szkolenie w warunkach bezpieczeństwa na terenach położonych co najmniej 40 km od linii frontu.
Dzień był dość głośny. Jednak większość tego, co słyszeli mieszkańcy Charkowa, to dobre dźwięki – „chłopcy pracują”. Ale ostrzały były zarówno pojedyncze, jak i od pocisków przeciwlotniczych na północnych przedmieściach i okolicach – gdzieś w rejonach Północnej Sałtówki i Piatychatek. Jednak dzień nie zaczął się od tego. O czwartej nad ranem wystrzelono w miasto 2 rakiety – lądowania miały miejsce w strefie przemysłowej w Niemyszli – uszkodzona została linia kolejowa do zakładów przemysłowych, ogrodzenie i okoliczne domy (rozbita szyba). Ponieważ już 3 lipca o godzinie czwartej doszło do uderzenia rakietowego, muszę przyznać, że terror psychologiczny i akustyczny nasila się.
Moskowici nadal aktywnie ostrzeliwują północne i wschodnie przedmieścia Charkowa – Ruskie i Czerkaskie Tyszki, Cyrkuny, Pytomnik, Ruską i Czerkaską Łozową, Cupiwkę, Dementiówkę, Bezruki, Prudiankę i Słatyne, a także Dergacze (jedna osoba została tutaj ranna w wyniku ostrzału). Ostrzelano moskowię i społeczność wiejską Złoczów, w szczególności wieś Złoczów i wieś Switłyczne. Wsie Peremoha gminy wiejskiej Łypeck, Zamuliwka, Werchnij Sałtów gminy miejskiej Wowczańsk, Mołodowa gminy miejskiej Starosałtów, Wielka Babka, rejon Koczetok gminy miejskiej Czuguiw, Koroboczkine, Iwanówka, Grakowe gminy miejskiej Czkałowsk, Małyniwka i Mośpanowe społeczności miejskiej Małyniwka są pod ostrzałem.
Moskowici po raz kolejny szturmowali Dementiówkę, a także próbowali przeprowadzić szturm w rejonie Prudianki, ale próby te zostały odparte.
Zniszczony budynek mieszkalny wielomieszkaniowy we wsi Złoczów, gmina osadnicza Złoczów, obwód charkowski
Zdjęcie: Centrala Państwowej Służby Ratunkowej Ukrainy w obwodzie charkowskim, CC BY 4.0
Zmiana harmonogramu uderzeń rakietowych pokazuje, że moskowici rozszerzają i intensyfikują taktykę terroru akustycznego i psychologicznego. Teraz najważniejsze jest nie tyle uderzenie gdzieś, co sam fakt terroru. Niektórym może się to wydawać całkowicie szalonym pomysłem: po co używać rakiety wartej kilka milionów dolarów, aby po prostu obudzić ludzi. Jednak dla państwa terrorystycznego najważniejszy jest akt terroryzmu, a nie koszt środków tego terroru. Oto kilka punktów:
* wzmożony terror oznacza, że terrorysta określa, kiedy ofiara może spać. Jeśli wcześniej terror miał na celu utrzymanie ofiary w stanie czuwania przez długi czas, teraz jest tak, że nie może spać spokojnie i wystarczająco się wyspać. A taki terror bardzo szkodzi zdrowiu. Sen jest podstawową rzeczą dla zdrowia człowieka. A problemy ze snem zawsze oznaczają problemy zdrowotne. Dlatego zalecałbym władzom Charkowa monitorowanie stanu zdrowia wrażliwych grup ludzi – dałoby to możliwość udowodnienia, że terror psychologiczny i akustyczny rakiet moskowickich wpływa na zdrowie mieszkańców Charkowa.
* godzina czwarta rano na naszej długości geograficznej w czerwcu – lipcu, na dworze jest już jasno. A to oznacza, że nie można zobaczyć startu rakiety z Biełgorodu, jak to rejestrowało się w nocy. Ponadto „monitory ludowe” śpią o czwartej rano.
* cóż, godzina czwarta rano to napięta pora dla raszystów: „Kijów zbombardowano” (ok, to nie Kijów, tylko Charków, ale logika jest jasna).
* no cóż, ataki rakietowe dla samego terroru. Ważne jest nie to, gdzie uderza, ale sam fakt terroru i nacisku na ludność. Cel strategiczny: poprzez naciski na ludność i naszą demokrację pomóc ludziom zacząć prosić rząd o ustępstwa i „pogodzić się” z okupantem. Złą wiadomością dla moskowitów jest to, że będziemy coraz bardziej pragnąć i żądać od władz wymazania z ziemi Biełgorodu i regionu biełgorodzkiego i będziemy szczęśliwi, jeśli stanie się tam jakaś „dziwna” bawełna.
A propos, jeśli chodzi o bawełnę w Biełgorodzie (ze zmarłymi) i Kursku, co wydarzyło się rankiem 3 lipca. To moskowici rozpoczęli terror przeciwko swojej ludności, aby zintensyfikować ukrytą mobilizację: stare metody na autostradzie Kaszyrskiej, Wołgodońsku i Biesłanie. Aby ludność męska była gotowa do obrony moskowii przed napływem Ukraińców. Jednak, o dziwo, osiągnęli swój szczyt w marcu-kwietniu, a teraz na tle braku znaczących zwycięstw (zajęcie Siwierodoniecka i ucieczka z wyspy Żmiinyj nie są wyraźnie zwycięstwami na poziomie operacyjnym), takie metody nie zadziałają wręcz przeciwnie, przyczynią się do paniki wśród ludności. Nawiasem mówiąc, to jest właśnie odwrotna strona reżimów autorytarnych i totalitarnych, jeśli po planach napoleońskich pojawia się świadomość potrzeby poświęcenia. I nikt nie przygotowywał ani nie ostrzegał o tym, że podczas drapieżnej agresji, która miała być łatwym spacerem, trzeba było się poświęcić.
Według Marii Tachtaułowej, szefowej Oddziału Północno-Wschodniego Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej w Charkowie, około 530 toponimów podlega potrzebie dekolonizacji i derusyfikacji: około 260 toponimów związanych jest z geografią moskowii, około 70 z moskowią i wojskiem sowieckim, ponad 120 jest na cześć postaci kultury moskowickiej, 40 jest ideologicznych (na przykład Przyjaźń Narodów lub Międzynarodówka). Ulice noszą nazwy raszystowskich postaci kultury – nie literatury, ale ideologii, są wyznacznikami ruzzkogo mira. Jednocześnie proces zmiany nazwy odbywa się za kulisami w Charkowie, bez dyskusji z udziałem ekspertów i opinii publicznej.
Natomiast charkowska regionalna organizacja Związku Pisarzy Ukrainy zwróciła się do burmistrza Charkowa Ihora Terechova w sprawie zmiany nazwy kilku ulic:
* zmiana nazwy ulicy Serhija Jesienina na cześć ukraińskiego poety, tłumacza, orientalisty, który przez ostatnie 30 lat mieszkał w jednym z domów przy tej ulicy, Wasyla Mysyka;
* ul. Lermontowska – ku czci ukraińskiego poety i powieściopisarza Mike’a Johansena z Charkowa;
* Ulica Ascharova – na cześć Leonida Uszkalowa, doktora nauk filologicznych, profesora, pisarza, światowej sławy badacza życia i twórczości Hryhorija Skoworody;
* Ulica Tobolska – ku czci słynnego ukraińskiego poety, działacza społecznego i politycznego, urodzonego i mieszkającego przez długi czas w Charkowie, Pawła Hrabowskiego;
* ul. Puszkińska – ku czci filozofa i pisarza Hryhorija Skoworody (wcześniej proponowało to wydawnictwo Vivat);
* Aleja Moskiewska (lub Heroiw Charkówa) – do alei Europejskiej, alei Woli lub Ukraińskiej Zwytiahy lub ulicy Iziumski Szlak;
* jedna z ulic przylegających do Majdanu Fejerbacha i Alei Moskowskiej – ku czci ukraińskiego pisarza, nauczyciela, leksykografa, krytyka literackiego, etnografa, historyka, publicysty, działacza społecznego i kulturalnego Borysa Grinczenki.
Według szefa Charkowskiej OWA Olega Syniegubowa, na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodu charkowskiego znajduje się 165 szkół. Uczniowie tych szkół będą mogli w nowym roku akademickim uczyć się zdalnie lub uczęszczać do szkół w innych regionach Ukrainy, jeśli opuścili okupowane terytoria. Generalnie uczniowie szkół kontrolowanych przez władze ukraińskie, zgodnie ze wcześniejszymi projektami, będą uczyć się zdalnie, jeśli znajdują się bliżej niż 40 km od linii frontu (czyli uczniowie szkół charkowskich na pewno będą uczyć się zdalnie, ponieważ linia frontu do miasta rozciąga się 15-20 km w kierunku północnym). Poinformujemy również o zniszczeniach 191 szkół w obwodzie charkowskim, i zniszczonych szkół – 16. W tym samym czasie obwód charkowski opuściło prawie 130 tys. uczniów (stan na połowę lutego w szkołach uczyło się prawie 260 tys. uczniów), z czego połowa – poza Ukrainę, a także 8400 nauczycieli. Jeśli chodzi o edukację zawodową, rozważany jest tradycyjny lub mieszany format uczenia się (oczno-dystancyjny), ale będzie to zależeć od elementu bezpieczeństwa.
W Charkowie dyrektor organizacji komunalnej i naczelnik wydziału oświaty administracji jednej z dzielnic miasta dostarczał w latach 2017-2018 żywność dla dzieci do przedszkoli po zawyżonych cenach, powodując straty w wysokości 1,3 mln hrywien. Akt oskarżenia trafił do sądu.
Państwowa Służba Produkcyjno-Konsumencka ustaliła również, że sieć stacji benzynowych „Ovis”, należąca do byłego burmistrza Charkowa (2002-2006) Wołodymyra Szumiłkina i jego syna Ołeksija, prowadziła spekulacje kuponami paliwowymi: w czerwcu 2022 r stacje benzynowe odmawiały wydawać paliwo na podstawie wcześniej zakupionych kuponów i zaproponowali wymianę na kupony nowego modelu, ale już w nowych cenach, a więc z mniejszą ilością paliwa. Urzędnicy proszą ofiary tego oszustwa o skontaktowanie się z Centralą Państwowej Służby Produkcyjnej i Konsumenckiej w obwodzie charkowskim w celu uzyskania porady i pomocy. A to jest typowy handel na krwi.
Według Charkowskiej Regionalnej Służby Zatrudnienia na jeden wakat przypada do 13 bezrobotnych. Liczba wakatów po rozpoczęciu moskowickiej inwazji na Ukrainę w lutym w regionie znacznie się zmniejszyła: w ubiegłym roku na wakat przypadało 5 osób, a liczba wakatów – 25% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Od 24 lutego 8600 osób poszukujących pracy zarejestrowało się w Charkowskim Urzędzie Zatrudnienia, a 2800 osób zostało zatrudnionych. Obecnie najbardziej odpowiednie wakaty dotyczą mechaników, elektryków, szwaczek, kierowców, kierowców ciągników, tokarzy, operatorów obrabiarek, kucharzy, sprzedawców, farmaceutów.
Według informacji szefa sztabu jednostki specjalnej Kraken Konstantyna Niemiczewa, w ciągu 3 dni po złożeniu wniosku o rekrutację załóg do systemu wyrzutni rakiet HIMARS i MLRS pojawiło się 754 wnioski (czyli na całą brygadę artylerii).
Na południowym wschodzie obwodu charkowskiego toczą się walki na kierunkach słowiańskim i barwińkowskim. Moskowici okupanci ostrzeliwują wsie Wołobuiwka, Miłowa, Protopopiwka, Czepil i Norciwka gminy miejskiej Bałaklija, Barwinkowe, Kurulka i Dibriwne z gminy miejskiej Barwinkowe i Wirnopillia z gminy wiejskiej Oskił.
Wierzymy w siły obronne Ukrainy i Siły Zbrojne Ukrainy! Trzymajmy szeregi i wierzmy w zwycięstwo!
Serhij Petrow, historyk, dziennikarz,
dokumentalista zagłady ludności w Charkowie