Kolejny dzień obrony Charkowa. Trwają intensywne ostrzały moskowickie, głównie w północnych częściach miasta. Jednocześnie życie w pozostałej części miasta zaczyna się nasilać. Nie ma strachu, jest tylko złość na wroga, ale i spokój – częściowo z powodu przyzwyczajenia do ostrzału, a częściowo z powodu nadejścia wiosny.
Ogólnie rzecz biorąc, intensywność ostrzałów raszystowskich nie maleje. Okupanci najmocniej strzelali do Sałtówki (głównie Sałtówki Północnej), Ołeksijiwki, Piatychatki i wsi Żukowskie. Przyleciało również dzisiaj na Welyką Danyliwkę, Pawłowe Pole, Sortuwalna, Obrij i ChTZ. Dochodzi do niszczenia budynków mieszkalnych – od drobnych po poważne lub całkowicie zniszczone.
Jeden z uszkodzonych bloków w Charkowie. Zdjęcie: Główna Dyrekcja Państwowego Pogotowia Ratunkowego Ukrainy w obwodzie charkowskim, CC BY 4.0
Raszyści mocno ostrzeliwują Dergacze i okoliczne wioski – dochodzi do niszczenia domów. W wyniku ostrzału przez wojska moskiewskie we wsi Slatine, gmina miejska Dergaczowa, zginęły dwie osoby.
Od dwóch dni z rzędu moskowici w Charkowie używają min kasetowych, które są ze spadochronami (prawdopodobnie 9M55K1), które według ekspertów są wystrzeliwane ze Smercza MLRS i mają głowicę radiatora (na przykład do samochodów). Podczas upadku nie wydają charakterystycznego dźwięku, dlatego osoby znajdujące się poza schronami mają mniej czasu na reakcję na nie.
Według Rady Miejskiej uszkodzonych zostało 1716 budynków w mieście. Prawie wszystkie, z wyjątkiem kilkuset, to budynki mieszkalne. Istnieje wiele uszkodzonych lub zniszczonych domów w sektorze prywatnym lub małych dwupiętrowych budynków mieszkalnych starych budownictw. Według policji, na dzień dzisiejszy w obwodzie charkowskim (z wyjątkiem terytoriów czasowo okupowanych) od początku na szeroką skalę inwazji moskowii na terytorium Ukrainy zginęły 454 osoby, w tym 21 dzieci.
Nasi wojskowi zaczęli zestrzeliwać jeden po drugim moskowickie drony Orlan, a dziś wylądowali najnowszy bezzałogowy statek powietrzny Orion. Chociaż zaczęły latać wyżej, nasze wojsko miało możliwość ich dezaktywacji. To cieszy.
Lata 90. powróciły na drogi w Charkowie. Aut jest niezwykle dużo (pokazuje to, że nie ma wielkich problemów z paliwem), choć nie jest to ruch sprzed ataku na Charków, kilka razy mniej, ale mało kto przestrzega przepisów ruchu drogowego i skrzyżowań o dużym natężeniu ruchu (jak na tych, gdzie nie ma sygnalizacji świetlnej) nie jest łatwo przejść. Jednocześnie wielu jest osłupiałych. Dopiero dzisiaj widziałem kilka wypadków… Połtawska anegdota, że prędzej zginiesz pod kołami samochodu z charkowskimi numerami rejestracyjnymi, niż z raszystowskiej broni, wydaje się, że stopniowo staje się istotna w samym Charkowie…
Niezwykłe jest to, że rano służby komunalne oczyszczają miasto z kurzu i brudu. W różnych częściach miasta pracuje wiele zespołów służby komunalnej. A to jest w wojennym mieście, które jest nieustannie ostrzeliwane. Tak jest w cichych miejscach, ale wciąż łamie stereotypy. Na jednym z obrzeży miasta ratownicy wyciągnęli z gruzów zniszczonego domu kota „Balbesa”, który przebywał tam przez 2 tygodnie – i przeżył. W Borodiance trzyma się szafka z kogutem, w Charkowie koty przeżywają pod blokadami. Jeśli psy mają traumatyczną psychikę po ostrzałach, koty zachowują się tak, jakby nie było wojny – dość spokojne i stoickie. I to w różnych częściach miasta. Nie wiem, jak oni to robią!
Anna Szarygina, jedna z liderek społeczności LGBT w Charkowie, organizatorka Pride Charkowa, zorganizowała dziś wiec pod byłym konsulatem moskowickim i przywiozła tam rzeczy dla żon raszystowskich gwałcicieli. Mocne i symboliczne! I nigdy już nie będzie konsulatów okupantów w Charkowie! Nigdy!
Walki trwają w obwodzie w rejonie Izium oraz w kierunku Barwinkowe. Według skąpych doniesień Sztabu Generalnego widać, że rozpoczęta przez nich ofensywa jest bardzo trudna. Nawet majestatyczny „strateg”ubek Girkin czuje, że już się pali. Ewakuacja z Łozowej i Dergaczach trwa.
Ale we wsi Wilchówka, która została niedawno wyzwolona od okupantów, znaleziono masowy grób raszystów. „Nie ma strat”, ale są masowe groby tych, których rzekomo swoi nie pozostawiają. Z okupowanych terytoriów regionu jest niewiele informacji. Po pierwsze moskowici blokują połączenie operatorom komórkowym, a po drugie, na razie nie ma szczególnie głośnych wydarzeń. Ale tak naprawdę wczoraj wieczorem moskowici na okupowanym terytorium zastrzelili samochód szefa leśnictwa wowczańskiego Siergieja Pijewa, który zginął na miejscu.
Trwają walki o Rubiżne, Kreminną i Popasną. Te miasta są pod ostrzałem, podobnie jak Siewierodonieck i łysyczańsk. Są zniszczenia, zabici i ranni. Ewakuacja trwa w kierunku Bachmuta. Na południowej flance okręgu OOS raszystowski atak na Wugledar i Welyką Nowosiołkę też jest nieudany – nasze wojsko odpiera ataki okupantów.
Terror przeciwko ukraińskim patriotom trwa nadal na okupowanych terytoriach południowej Ukrainy. Z Chersonia wyjazd w kierunku Nikołajewa jest możliwy, ale pod warunkiem rozdawania łapówek w punktach kontrolnych okupantów w postaci papierosów i wódki. Na tych okupowanych terytoriach są jednak problemy z podstawowymi artykułami spożywczymi…
Epickie. Japońska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego i Wywiadu usunęła Azov z listy grup terrorystycznych i neonazistowskich, przeprosiła go i przyznała, że wpis wynikał z dostępności takich informacji w publicznie dostępnych źródłach (związanych z moskowią). Również w Japonii na maj przygotowywana jest premiera mangi „Ghost of Kiev”. Nasz heroiczny opór moskowitom zostanie lubiany i na nowo przemyślany w sztuce japońskiej, którą podziwia wielu ludzi na całym świecie.
Zamieszki są już w regionie moskowickim Kursk. Miejscowy “gubernator” poinformował, że Ukraińcy ostrzeliwali posterunek graniczny z granatnika. Krótko mówiąc, trzeba mniej pić i nie będzie żadnych wizji z gołębiami granatnikami ze strzykawkami z bronią biologiczną (popularnie – “wiewiórką”).
Śmieszne. Moskowici przystąpili do ofensywy w Charkowie. Aby udać się do cierpiącego od dawna Ecoparku Feldman (na północ od Pyatychatek i obwodnicy) i głupio ukraść zwierzętom marchewki, buraki i kapustę. „Druga Armia Świata” kradnie jadło zwierzętom z zoo. A ty pytasz o pralki i majtki damskie – po co im? Wojenni, kurwa!
Dziś Nagroda Darwina jest dzielona:
– Żołnierze moskalscy, którzy po raz drugi w Rubiżnem uderzyli w czołg z kwasem azotowym, którego chmura po raz drugi trafia bezpośrednio do okupantów. Czy to ich rozrywka, czy są narkomanami od kwasu azotowego w ogrodzie? Czy mają prognozę pogody? Choći tak pasuje…
– Misza Dobkin, który zawsze miał “doskonałe” polityczne “wyczucie chwili” – a teraz w czasie wojny został diakonem rosyjskiej prawosławnej cerkwi w Ukrainie. Jego „czujka” jest zawsze prawdziwą wskazówką, że „wszystko gówno, misza, dawaj od nowa!”
Pomóżmy naszym obrońcom z Sił Zbrojnych, Służby Bezpieczeństwa Narodowego, Terobrony i innych sił obronnych. Wspierajmy tych, którzy trzymają tyły. Zadbaj o siebie i uwierz w Ukrainę!
Sierhij Pietrow
Jeden z uszkodzonych bloków w Charkowie. Zdjęcie: Główna Dyrekcja Państwowego Pogotowia Ratunkowego Ukrainy w obwodzie charkowskim, CC BY 4.0