Ostrzały artyleryjskie ponownie zostały sporadyczne i spadły na północne przedmieścia Charkowa. Dzień minął stosunkowo spokojnie, tylko z jednym ostrzeżeniem o zagrożeniu ostrzału artyleryjskiego. Stało się to po kilku lotach w okolicach miasta. Ciekawe, że ostrzeżenie o ostrzale artyleryjskim dla Charkowa jest często wygłaszane na podstawie ostrzału Dergaczy lub Małej Danylówki, ponieważ moskowici są nieprzewidywalni i lepiej ostrzec o zagrożeniu niż po ostrzale.
0 4:40 rano (o, nowy czas! wcześniej było najwyżej o godzinie 4:00, pływający harmonogram się rozszerza) w Charkowie dokonano kilku ataków rakietowych – trafiono w rejon Targu Koni na otwartym terenie (w pobliżu jest stacja metra „Obrońcy Ukrainy”, na której przez pewien czas nie działało jedno z wyjść metra), zniszczono boisko przy jednym z wieżowców na tym samym terenie, a okna sąsiednich budynków mieszkalnych zostały zniszczone, przez jeden z fragmentów rakiety uszkodzony został jeden z salonów samochodowych. Nie ma ofiar. Rakiety poleciały także do sektora prywatnego w Czugujowie, gdzie kilka budynków mieszkalnych zostało całkowicie zniszczonych, kilka innych zostało uszkodzonych, a sieć gazowa uszkodzona. Według policji były to rakiety z systemu obrony przeciwlotniczej S-300. Uderzając w Charków moskowici całkiem przeszli na korzystanie z nich. W Mikołajowie czasami uprawiają inne rodzaje rakiet.
Rano 27 lipca, w godzinach od 4:00 do 4:30, w gminach Charkowa i Czugujowie doszło do kilku ataków rakietowych – w jednym uszkodzeniu uległo przedsiębiorstwo infrastruktury krytycznej, są ranni, w jednym wybito szyby domów. W społeczności Czugujów uszkodzona została placówka edukacyjna. W przeciwnym razie nie można tego nazwać terrorem wobec ludności cywilnej – uderzeniami na osiedlach. To jest terror psychologiczny i akustyczny. Moskowici postrzegają nas tak samo, jak ich własna ludność – stąd działania mające na celu psychologiczny terror. Jednak ważne jest, aby zrozumieć, że moskowici zawsze grają w długą grę, więc na długich dystansach taki terror może mieć negatywne konsekwencje dla zdrowia i psychiki w ogóle. Dlatego zarówno organy ścigania, jak i śledczy muszą zwracać uwagę na to, jak można rozpoznać uszczerbek na zdrowiu spowodowany nocnym terrorem akustycznym i psychologicznym.
W Czugujowie przez cały dzień trwało wyburzanie gruzów powiatowego centrum kultury, pod którym znalazły się trzy osoby. Czterech wyszło lub ich ratownicy szybko ich dopadli. W ciągu dnia odnaleziono zwłoki dwóch wolontariuszy – Sardora Chakimowa, pochodzącego z Uzbekistanu, który wraz z początkiem inwazji na pełną skalę zaczął przygotowywać darmowe posiłki dla mieszkańców Czugujowa i okolicznych miasteczek i wsi, którzy stracili środki do życia, zorganizował kuchnię wolontariacką z 15 osób , i znaleziono ciało Wictorii Miszarinej, która pracowała w banku, a teraz pomagała przygotowywać jedzenie dla mieszkańców Chugujowa, którzy stracili środki do życia. Sador przeniósł się do obwodu charkowskiego w 2014 roku z Alczewska, uciekając przed wojną. W domu kultury działała kuchnia wolontariuszy i w tym czasie wolontariusze przygotowywali posiłki.
Trwa ostrzał północnych i wschodnich przedmieść Charkowa – Ruskie i Czerkaskie Tyszki, Borszczowa, Piotrówka, Mychajłowka, Cyrkuny, Ruska Łozowa, Czerkaska Łozowa, Pytomnik, Dementiówka, Bezruki, Cupiwka, Słatyne i Prudyanka, Dergacze. Uczestnicy zamieszek ostrzeliwali także miasto Złoczów (uszkodzony budynek mieszkalny i budynki gospodarcze), wsie Duwanka, Odnorobiwka, Switłyczne i Sośniwka gminy osadniczej Złoczow. Przedmieścia gminy miejskiej Wowczańsk, Czugujów i wieś Mośpanowe gminy osadniczej Małyniwka są narażone na ostrzały. Ciekawostką jest, że burmistrz Dergaczy odnotował spadek gęstości ostrzałów miasta i skupisk ludności gminy. Wygląda na to, że nasza armia zmniejszyła pojemność amunicji moskowitów. Tak, we wtorek wieczorem w okupowanej wiosce Kozacza Łopań zniszczono skład amunicji. Brak nieograniczonej amunicji natychmiast ogranicza ostrzał infrastruktury cywilnej – po prostu brak amunicji do zastraszenia ludności cywilnej.
Walki trwają na północ i północny wschód od Charkowa, ale próby ataku ze strony Moskwy spełzły na niczym.
Głowa miasta Charkowa Ihor Terechow zapowiedział, że od nowego roku akademickiego uczniowie Charkowa będą uczyć się online, ponieważ sytuacja bezpieczeństwa nie pozwala na edukację „twarzą w twarz”. Kontynuowana będzie również organizacja schronów przeciwbombowych w szkołach i przedszkolach dla mieszkańców miasta, choć wciąż są ślady minionego roku. „Co dotyczy remontów piwnic, schronów bombowych w szkołach, przedszkolach, my oczywiście wykonujemy takie prace. Ale niestety dzisiejsza sytuacja militarna nie pozwoli naszym dzieciom iść do szkoły 1 września. Będzie działać w oparciu o sytuację wojskową, która istnieje dzisiaj, w Internecie”, – powiedział burmistrz Charkowa. Władze regionu nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie formatu nauczania w szkołach obwodu charkowskiego, ale najbardziej prawdopodobną opcją jest nauka na odległość.
Terechow zaznaczył też, że planowane jest zwiększenie punktów pomocy humanitarnej. Właściwie pisałem prawie od początku, że takich punktów jak na tak duże miasto jest bardzo mało. Dodatkowo duże tłumy stanowią zagrożenie dla osób w kolejce ze względu na możliwość ostrzału na linii. I zdarzały się takie przypadki – ukierunkowane uderzenia moskowitow w zamian za pomoc humanitarną. Szkoda jednak, że władze miasta zajęły ponad 4 miesiące, aby zrozumieć, że należy zwiększyć liczbę punktów wydawania gumowego wspomagania.
Według Charków Today 90% charkowskich przedsiębiorstw nie działa. W mieście funkcjonuje handel detaliczny i budzi się do życia sektor usług, ale średni i duży przemysł przenoszą swoje zakłady do zachodnich regionów Ukrainy. Przykład: wszystkie rynki charkowskie z wyjątkiem platform na Północnej Sałtówce i Obrii, już działają, ale objętość i skala handlu znacznie się zmniejszyły. W pobliżu węzłów (Central Market lub Chołodna Gora) – handel jest rześki i prawie na poziomie sprzed inwazji, ale na Sałtówce w rejonie stacji metra”Heroiw Pracy”, w którym wiele domów zostało zniszczonych przez ostrzał, niektórzy przedsiębiorcy nadal działają, handel został tu wznowiony około miesiąca temu. Same targowiska były mocno ostrzelane i poważnie uszkodzone – częściowo spalone. Nabywców jest tu bardzo niewielu, ponieważ obszar ten jest pusty: w jednym apartamentowcu na Północnej Sałtówce jest kilka osób, a w pobliżu tej stacji metra, która w tej chwili nie działa, jest trochę więcej osób, ale wciąż wiele razy mniej niż w lutym. Ale na rynku Barabaszowo, który zaczął się odradzać gdzieś od końca kwietnia, po kilku ostrzałach liczba kupujących spadła, a niektórzy sprzedawcy również nie wychodzą z obaw o własne bezpieczeństwo.
Przedsiębiorstwa produkcyjne są bezczynne. Niektórzy czekają na jesień i nowe kontrakty zagraniczne lub zmniejszenie ostrzałów, ale wiele przedsiębiorstw przeniesie się do innych regionów Ukrainy. Na przykład, na Wołyń przeniósł się zakład budowy maszyn „Korum Światło Górnika”, firma produkująca instrumenty „Energooblik” – do obwodu iwano-frankowskiego, charkowski zakład środków ochrony indywidualnej – do Lwowa. Inne produkcje również się poruszyły. Częściowo z pracownikami, częściowo bez nich. Niektóre produkcje przygotowują się do relokacji lub już ją realizują. Część z nich opuszcza rejestrację w Charkowie.
10 ambulansów przekazał do Charkowa darczyńca, który chciał zachować anonimowość. Samochody różnych modyfikacji i uzupełnią park samochodowy Centrum Ratownictwa Medycznego, które ma straty: samochody znalazły się pod ostrzałem, a jedno „pogotowie” z humanitarnym ładunkiem dla Wowczańska została zabrana przez moskowitów.
26 lipca Fundusz Gwarancji Depozytów Osób Fizycznych rozpoczął zwrot środków deponentom Megabanku, a zwrot depozytów walutowych będzie realizowany po starym kursie. Płatności dokonywane są za pośrednictwem banków agentów: “Privatbank”, “Ukrgasbank”, “Pivdenny” i “PUMB”.
A Sąd Apelacyjny w Charkowie, którego budynek na placu Bohaterów Niebiańskiej Setki został uszkodzony późnym wieczorem 6 marca w wyniku nalotu, będzie kontynuował pracę w Walkach od 8 sierpnia. Jednak Sąd Apelacyjny w Połtawie rozpatrzy sprawy otrzymane do 7 sierpnia.
Organizacje społeczne „Jestem zbawiony” i BF „Wolonterska” pod auspicjami Charkowskiej Rady Młodzieży zapraszają mieszkańców Charkowa, którzy pozostają w mieście, do pomocy w przywróceniu porządku w piwnicach kamienic, które mogą służyć za schrony. Zapewniają wolontariuszom sprzęt i ciepłe obiady. Wolontariusze programu „Dobrobat” pracują także w Charkowie i Lubotynie, pomagając w rozbiórce gruzów budynków częściowo zniszczonych ostrzałem i uderzeniami wojsk moskowickich. Wolontariusze pracują pod czujnym okiem ratowników oraz przedstawicieli organizacji, instytucji – właściciela budynku. A podczas nalotów wolontariusze udają się do schronienia. Zapewniają również wolontariuszom ciepłe obiady, narzędzia i wodę pitną.
Podczas okupacji Ruskiej Łozowej jeden z mieszkańców przekazał wojsku moskowickiemu minibusa VW Crafter i wózek widłowy należące do firmy, w której osoba ta pracowała jako kierownik warsztatu. Został już poinformowany o zdradzie stanu i wybrano środek zapobiegawczy (zatrzymanie bez kaucji).
Na południowym wschodzie obwodu charkowskiego toczą się walki na kierunkach słowiańskim i barwinkowskim. Moskowici ostrzeliwują wsie frontowe – Czepil gminy miejskiej Bałaklija, Norciwka gminy Sawinsk, Barwinkowe, Wielka Komyszuwacha, Hruszuwacha, Husarówka, gmina Barwinkowe.
Prokuratura Okręgowa w Charkowie poinformowała zaocznie o podejrzeniu zdrady pierwszemu zastępcy i zastępcy burmistrza tymczasowo okupowanego Wowczańska Oldze Kamińskiej, urodzonej w 1955 roku, i Serhijowi Krupoderowi, urodzonemu w 1960 roku. Stali się kolaborantami, zaczęli pracować dla okupantów i zajmowali się zaopatrywaniem moskowitów w żywność, udostępnianie pomieszczeń do ich przesiedlenia, dostarczanie materiałów budowlanych i sprzętu do budowy fortyfikacji przez moskowitów, a Olga Kamińska dodatkowo zapewniała przedstawicieli kraju agresora listami uczestników ATO/OOS, członków organizacji proukraińskich i obywateli patriotycznych. Oni także brali również udział w spotkaniach prowadzonych przez Rosjan z tzw. szefem tzw. „tymczasowej administracji cywilnej” Witalijem Ganczewym, głównym mówcą regionu charkowskiego. Wcześniej podejrzenia o zdradę poinformowali mera Wowczańska Anatolija Stepańcia oraz szefową Wowczańskiego Sądu Rejonowego obwodu charkowskiego Irynę Uchaniowej.
W Bałaklii współpracowniczką została dyrektor i jedna z beneficjentek bałaklińskiego targu Natalia Kowalowa (posiada 70% kapitału zakładowego, kolejne 30% należy do syna lub męża), o czym poinformowały moskowickie media propagandowe o wznowieniu pracy, o produktach, które są tam obecnie sprzedawane, oraz o możliwości sprzedania przez chłopów tu swoich „nadwyżek”. Wcześniej Natalia Kowalowa otrzymywała nagrody od władz miasta Bałaklija i rady regionalnej jako aktywna mieszkanka rejonu Bałaklija.
Wierzymy w siły obronne Ukrainy i Siły Zbrojne Ukrainy! Pomagamy wolontariuszom, lekarzom i ratownikom. Wszystko będzie Ukrainą!
Podczas ostrzału w dniu 21 lipca 2022 r. zniszczony został przystanek komunikacji miejskiej w Sałtówce
Zdjęcie: Serhij Petrow, CC BY-SA 4.0
Serhij Petrow, historyk, dziennikarz,
dokumentalista zagłady ludności w Charkowie