Uczyłem się w jednym z gimnazjów w Sałtówce w Charkowie. W ostatniej paraleli w języku rosyjskim. Zakochałem się w historii od 5 klasy dzięki nauczycielce, która była w stanie zainteresować mnie swoimi opowieściami, po czym zacząłem zagłębiać się w historię. Postanowiłem zostać historykiem w 8 klasie. Karazina ukończył wydział historyczny z wyróżnieniem, byłem doktorantem, ale potem z wielu powodów go opuściłem.
Teraz moja dzielnica jest pustką. Nie ma światła i ciepła, jest stale pod ciężkim ostrzałem, największym ze wszystkich przedmieść Charkowa. Budowla szkoły jest uszkodzona (nie bardzo wiem, jak duzo, bo tam jest po prostu niebezpiecznie), a niektóre domy obok niej zostały zniszczone.
Wyznawałem ideę, że moskowici są absolutnym złem, jeszcze przed wejściem na uniwersytet. Oznacza to, że naszym wrogiem jest moskowia. Było to jasne jak słońce. Od czasów szkolnych. W 2008 roku zrozumiałem, że nadal będziemy celem. Rasziści to mordercy i nieludzie, więc zabiją każdego, kto im się sprzeciwi. W 2014 roku doskonale wiedziałem, że jeśli przejmą kontrolę nad Charkowem, to albo zabiją i wymordują wszystkich patriotów, w tym ich rodziny, albo wyślą ich do obozów koncentracyjnych. I zrobią to szczerze na radosne okrzyki moskowii. To nie jest nowość! I nie powinna to być wiadomością dla Ukraińców, którzy przeżyli terror wobec Ukraińców w Imperium Rosyjskim, terror po przybyciu bolszewików, którzy zdobywając Kijów w 1918 r. zabili 5000 Ukraińców! To wszystko jest w szkolnym programie nauczania historii!
Wczoraj moskowicki zasób państwowy RIA Nowosti opublikował artykuł programowy o intencjach raszystów wobec Ukrainy i Ukraińców. To nie jest bzdura jakiegoś marginała. Żyrinowski nie jest marginałem, głosił idee, które należą do rządzącej elity moskowickiej i całego narodu moskowickiego. Krótko mówiąc, celem moskali jest zniszczenie wszystkich aktywnych Ukraińców, gotowych do walki o swoją wolność i niepodległość. Fizyczne. Wyeliminowac nas wszystkich. Wyciąć. Wszystkich patriotycznych, ale nieaktywnych, po obozach koncentracyjnych i sprawdzeniu, czy należy je zniszczyć, wysłano do gułagu na rzecz gospodarki moskowii. Wszyscy, którzy pozostaną przy życiu, będą całkowicie zasymilowani. Nazwa „Ukraina” lub „Ukraińcy” powinna być zakazana. Jest tylko jeden naród, kropka!
W tym artykule rozumie się również, że część Ukrainy nie zostanie zajęta przez Moskwę – zachód Ukrainy, który musi być całkowicie zdemilitaryzowany i neutralny z zakazem funkcjonowania organizacji proukraińskich. To całkowita likwidacja Ukrainy i narodu ukraińskiego jest celem moskowii. I to wszystko było już – i to w Imperium Rosyjskim, kiedy język ukraiński i organizacje ukraińskie były zakazane, a w Związku Radzieckim, kiedy noszenie haftowanych koszul w życiu codziennym oznaczało automatyczną etykietę – “burżuazyjni nacjonaliści”, kiedy polityka derusyfikacji i eksterminacji trwała jeszcze od lat 60. i zniszczenie nawet wzmianek o historii Ukrainy, o oporze wobec moskowitów, kiedy zanieprawidłowo powiedzone słowo można dostać 10-25 lat w obozach lub nawet egzekucję. To wszystko jest w podręcznikach, to program szkolny! Nawet ten, którego sam studiowałem!
Ale kto czyta podręcznik? A nauczyciele… albo są watą, albo starali się nie ranić dzieci… Tylko nieliczni mówili prawdę do 2014 roku (wtedy proces się zmienił, ale na wschodzie i południu Ukrainy wciąż niewiele się zmieniło). A dzieci nie uczyły się historii, bo po co nam? Gdzie będzie to potrzebne? Po co spędzać czas na studiowaniu historii, jeśli ten temat nie jest potrzebny w życiu? A więc – kwestia istnienia jakiegokolwiek narodu jako suwerena zależy od znajomości jego historii. Złożone, trudne, czasem sprzeczne. Ta wiedza gwarantuje zachowanie ich odrębności i niezależności. Ale bez tej wiedzy naród nie zawsze będzie w stanie utrzymać swoje państwo i suwerenność lub jest skazany na okupację i asymilację przez te państwa, w których kwestia ideologii odgrywa główną rolę.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobili moskali na nowych terenach okupowanych, było zniesienie dekomunizacji, która miała miejsce w latach 2015-2016 i nie jest jeszcze zakończona, a ulice w okupowanych miastach, miasteczkach i wsiach zaczęły nazywać po swoich, moskowickich, bohaterach i inne kulturalne moskowickie toponimy! Nie ma znaczenia, jak nazywa się ulica, na której mieszkasz? Ale dla moskali ważne jest, aby nazwać to poprawnie w kategoriach ich ideologii!
Kiedy powiedziałem, że Ukraina będzie w niebezpieczeństwie, dopóki będzie nie tylko moskowia, ale także duża liczba moskowitów i że naszym zadaniem jest zmniejszenie ich populacji, wielu ludzi patrzyło na mnie jako na nazistę, jako Hitlera, zwłaszcza wśród inteligencji charkowskiej i społeczności patriotycznej. Zawsze starałem się ostrzegać, że jako naródowi grozi nam śmiertelne niebezpieczeństwo i będziemy nadal walczyć z moskalami (my, nasze dzieci i wnuki), dopóki nie zrealizujemy tego planu. Teraz wojna zawitała do domu każdego z nas. Nie przepraszam tych ludzi, wszyscy teraz pomagamy państwu, kto jak może pokonać moskowitów. Cóż, przynajmniej spróbowałem to zrobić.
Ze względu na pozycję naszej organizacji Majdan Monitoring i bezpośrednie nazwanie moskowii pierwotnym wrogiem oraz błędy państw zachodnich w polityce wobec moskowii (i nie tylko), naszej organizacji odmówiono finansowania lub dotacji, albo zakazano nam dotacji od niektórych dawców. Wszyscy je pamiętamy i nie zapomnimy. Powstrzymali nas w przygotowaniu Ukraińców do nowej fazy gorącej wojny! To, co wydarzyło się w miastach i miasteczkach obwodu kijowskiego i innych terytoriów pod okupacją raszystowską, co dzieje się na terytoriach okupowanych, jest bezpośrednią konsekwencją tego, że nie uczyliśmy się naszej historii. Nie próbowaliśmy nawet czytać szkolnego podręcznika historii czy artykułu w Wikipedii, nie mówiąc już o poważniejszych sprawach i publikacjach.
Zawsze mówiłem, że historia uczy albo niczego nie uczy. Ponieważ ludzie wierzą w coś dobrego i wiecznego, co kontrastuje z rzeczywistością. Dla jednych tym dobrym są pieniądze i handel, dla innych wielokulturowość bez ograniczeń. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku prowadzi to do tego, że państwo tolerujące agresję ma potencjał do ataku, ponieważ podejście polityczne „na najlepsze” ogranicza się do potępienia złych czynów, a nie odparcia agresora. Wartości demokratyczne, na których ufundowano UE, po zakończeniu zimnej wojny w dużej mierze przekształciły się w wartości zachowania handlu i poprawności politycznej, by nie obrażać, nawet jawnie nienawistnych reżimów, bo chcieliśmy być przyjaciółmi aby wszyscy mogli handlować ze wszystkimi. Kogo obchodzi, że jedni ludzie mogą zostać zniszczeni przez innych, jeżeli biznes jest przede wszystkim? I dlatego Srebrenica wydarzyła się z powodu niewykorzystanych lekcji z historii wojny na Bałkanach w latach 90., gdzie imperialistyczną politykę prowadziła wspierana przez moskowię Serbia. To z powodu niewyuczonych lekcji historii, a jeszcze bardziej banalnej nieznajomości historii swojego kraju, to, co moskali robili przez 370 lat z Ukraińcami, ludobójstwo Ukraińców na Ukrainie, dokonane przez moskowię na ich okupowanych terytoriach!
„Armia, język, wiara” to nie tylko piękne hasło, z którego śmiało się wiele ludzi, a teraz opuścili swoje domy lub żyją pod ciągłymi ostrzałami. To hasło jest gwarancją niepodległości i suwerenności Ukrainy, jej ochrony przed zniszczeniem przez ludobójstwo, asymilację i okupację. To hasło jest odpowiedzią na niewyuczone lekcje ukraińskiej historii. Gdyby Ukraińcy nie myśleli „co za różnica”, bylibyśmy lepiej przygotowani do wojny na pełną skalę (co było nieuniknione – to była kwestia czasu) i mielibyśmy znacznie mniej ofiar i strat w ogóle.
Ale niestety, aby zrealizować te banalne rzeczy z punktu widzenia historyka i nauki historycznej (tak, przynajmniej uświadomić sobie,a nie rozumieć, zaakceptować i dalej działać w celu ich realizacji), my Ukraińcy musimy zapłacić niezwykle wysoką cenę za nasze prawo do istnienia!!! Nie, nie tylko za niepodległość, ale za sam fakt swego istnienia jako odrębnego narodu !! Tysiące zaginionych i torturowanych Ukraińców, setki spalonych i okaleczonych miast, miasteczek i wsi, dziesiątki tysięcy zniszczonych budynków, dziesiątki tysięcy śmiertelnie rannych ludzi, którzy przeżyli raszystowskie tortury, miliony okaleczonych dusz – dzięki jednej nieuczonej lekcji: imperium moskiewski kończy się na tym, gdzie ogranicza się kwestia moskowicka – prawo raszystów do nieograniczonej dominacji na terytoriach, które uważają za swoją strefę wpływów.
Wiele osób obudziło się już ze snu, ponieważ stali się migrantami, żyją pod ostrzałem lub stracili krewnych, przyjaciół lub sąsiadów. Ale bez świadomości i odpowiednich działań w naszej obronie jesteśmy skazani na bieganie w kole – od jednej wojny przez stosunkowo pokojowy kilkuletni okres “co za różnica” do kolejnej wojny, nieustannie tracąc życie naszych obrońców i cywilów, oraz inne terytoria.
Naprawdę mam nadzieję, że po moskowickim ludobójstwie na Ukraińcach podczas wielkiej inwazji moskowii na Ukrainę, wyciągniemy z tego lekcję: będziemy musieli walczyć z raszystami o prawo do istnienia, dopóki moskowia nie zostanie pozbawiona broni jądrowej. zdemilitaryzowana i zlikwidowana jako jedno państwo i podzielona na dziesięć – dwie małe formacje państwowe, które pod międzynarodową kontrolą przez kilka pokoleń ulegną poważnej deraszyzacji – deimperializacji myślenia moskowickiego i dożywotnym odkupieniu za setki lat niszczenia małych i dużych narodów, które przez nieobecność lub słabość ich państwa okazały się pod ich okupacją jako część Imperium Moskiewskiego, Imperium Rosyjskiego, Związku Radzieckiego lub nowoczesnej moskowii! Międzynarodowy trybunał i wszyscy zaangażowani w rządy, dowództwo wojsk wszystkich szczebli, najwybitniejsi szeregowi uczestnicy ludobójstwa na Ukraińcach, wszystkie aktywne osoby publiczne, które podsycały takie nastroje, historycy będą oskarżani o rasizm i jego pochodny komunizm, a nauczyciele, profesorowie i uczeni, którzy zaszczepili te ideologiczne programy, zostaną odpowiednio ukarani!
A to zdjęcie – to masowy grób we wsi Motyżyn w obwodzie kijowskim, gdzie moskowici pozostawili zwłoki zabitych przez siebie Ukraińców, do którego zorganizowano specjalne podejście dla dziennikarzy, niech to będzie tutaj. Mamy nasz najnowszy Babyn lub Drobitsky Jar, własną Srebrenicę. Takie „odkrycia” zobaczymy wielokrotnie na okupowanych terytoriach. Dlatego potrzebujemy nie tylko wniosków, ale także działań od nas wszystkich!
Serhij Pietrow, historyk i dziennikarz, dokument o zniszczeniu infrastruktury cywilnej w obwodzie charkowskim w wyniku ostrzału moskowickiego, Centrum Monitorowania Majdanu
Zdjęcie: Dmitrij Larin. Pochówek cywilów zabitych przez wojska rosyjskie we wsi Motyżyn, obwód kijowski