 
		
					
				English Articles			
			Charków. Kroniki najazdu na miasto, dzień 54. (18.04.2022)
Trochę przygnębiony dzień. Po pierwsze, prawie cały czas padało. Po drugie, liczba ostrzałów moskowickich była nierówna – gdzieś było intensywnie, gdzieś rzeważnie cicho, ale wieczorem ostrzały raszystów nasiliły się we wszystkich tradycyjnie ostrzeliwanych terytoriach.
		
 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	 
	