Trochę przygnębiony dzień. Po pierwsze, prawie cały czas padało. Po drugie, liczba ostrzałów moskowickich była nierówna – gdzieś było intensywnie, gdzieś rzeważnie cicho, ale wieczorem ostrzały raszystów nasiliły się we wszystkich tradycyjnie ostrzeliwanych terytoriach.
Liczba ostrzałów moskowickich wzrosła dzisiaj. Jednak dzieje się to nierównomiernie w czasie i w kontekście różnych części miasta. W ogóle, po niektórej aktywności moskowitów, rano była przerwa, po której nastąpiła aktywność w ciągu dnia, a wieczorem wszystko się uspokoiło. Następnie wieczorem moskowici stopniowo wzmagali swoją aktywność. Z drugiej strony w Sałtówce było dziś niewiele takich przerw, a ostrzał w różnych częściach trwał przez cały dzień. W noc z niedzieli na poniedziałek został ostrzelony kolejny kościół RKP, a także uszkodzony został ośrodek okołoporodowy (szpital położniczy), z którego pacjentki będą przenoszone do innych szpitali w mieście. Wieczorem ostrzał odbywał się głównie z dalekiego zasięgu. Artyleria oprócz Sałtówki, gdzie było najbardziej gorąco ze wszystkich dzielnic, ostrzeliwała także Piatychatki, wieś Żukowskie, Oleksyjiwka, ChTZ, Nowe Budynki i rejon Alei Gagarina.
Jeden z uszkodzonych domów w Sałtówce, marzec 2022. Zdjęcie: Serhij Petrow, CC BY-SA 4.0.
W ciągu dnia moskowici dwukrotnie uderzali w obszary, które wcześniej nie były ostrzelane. W wyniku ostrzału z haubicy rejonu Alei Gagarina zginęli mężczyzna i kobieta, którzy znajdowali się w pobliżu placu zabaw, gdzie i przyleciało. Później ostrzeliwany został teren Nowych Budynków, miejsca dystrybucji pomocy humanitarnej. W rezultacie jedna osoba zginęła, a sześć innych zostało rannych.
Dziś lokalne władze zalecają, aby od rana nie opuszczać schronów ze względu na chaotyczny ostrzał raszystów. Należy zauważyć, że oni zmienili taktykę: wcześniej najintensywniejszy ostrzał był rano, od wieczór i wieczorem. Od kilku dni odnotowuję, że ataki rakietowe i ostrzały, które przynoszą wiele ofiar, mają miejsce w środku dnia. Jednocześnie nie widzę chaosu tych ostrzałów – wczorajszy ostrzał centrum był koszmarem. Ale dzisiejsze – mają jasny cel. Nasz zespół dokumentalistów sklasyfikował rodzaje obiektów, które są celem raszystów na podstawie danych z Charkowa.
Ostrzały miały miejsce również w strefie podmiejskiej – w gminie miejskiej Dergaczy, w szczególności w Dergaczach, a także w kierunku Czuhujiwa.
Po południu głowa miasta Terechow powiedział, że pewnego dnia praca fontann w mieście zostanie wznowiona. Dzięki Bogu, ktoś wyjaśnił, jak niebezpieczny jest ten pomysł dla mieszkańców Charkowa – ludzie będą chodzić do fontann i jest to świetny cel dla artylerii moskowickiej. Wieczorem pojawiła się wypowiedź Terechowa, że fontanny zostaną włączone, gdy pozwoli na to sytuacja militarna. Jednak jeden z dorosłych może wytłumaczyć temu „dziecku”, że jego flirt z elektoratem jest nie tylko niebezpieczny, ale prowadzi do zbrodni wojennej na Charkowie.
Dziś Terechow wreszcie opowiedział o zdemontowanym wczoraj pomniku Żukowa. Powiedział, że do tej sprawy należy wrócić po zakończeniu wojny. Oznacza to dokładnie dwie rzeczy:
– nadal żyje w paradygmacie dawnych poglądów, gdzie ludność zachowuje kult zwycięstwa (w rzeczywistości rozmowy z ludźmi dowodzą, że takich wśród tych, którzy pozostali w mieście, stało się wielokrotnie mniej).
– Wszystko zależy od stanowiska rządu i on się do niego dostosuje. Nie zainicjuje dekolonizacji, jak to się dzieje w wielu miastach Ukrainy. A jeśli tak będzie – to dopiero po magicznym bodźcu władz regionalnych, jak to się stało ze zmianą pozycji w kwestii fontann.
Tak, zagrożenie dla samego Terechowa nie zniknęło, ale my musimy robić coś swojego.
Według Departamentu Kultury i Turystyki Charkowskiej Obwodowej Administracji Państwowej w obwodzie charkowskim, w wyniku moskowickiej inwazji na Ukrainę, 8 obiektów dziedzictwa kulturowego zostało uszkodzonych i zniszczonych (6 w Charkowie – Zespół Pamięci Drobitsky Jar, Pomnik Ukraińsko-Polski, Dom Mieszkalny Slowo, Biblioteka Korolenki oraz 2 w mieście Izium – pozostałości twierdzy Izium zbudowanej w 1681 r. oraz Zespół Pamięci ku czci poległych wyzwolicieli na górze Kremianec). Uszkodzonych i zniszczonych zostało również około 80 zabytków architektury. Jednocześnie brak jest informacji o części regionu ze względu na okupację. W sumie, według Ministerstwa Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy, na Ukrainie odnotowano zniszczenie 200 obiektów dziedzictwa kulturowego.
Jeśli chodzi o informacje o obwodzie, w kierunku Izium rozpoczęły się bardzo poważne bitwy. Tak, aktywne walki trwają już ponad tydzień, ale wygląda na to, że dzisiaj była wielka ofensywa, której wszyscy się spodziewali i do której się przygotowywali. Walki toczą się zarówno w rejonie Izium, jak i w kierunku Barwinkowego. Walki toczą się również w kierunku Bor. Oczywiście nie będziemy mieli prawdziwego obrazu w czasie rzeczywistym. To będzie trudne i bardzo trudne. Musimy wierzyć w Siły Zbrojne Ukrainy, w naszych ludzi i nie panikować.
We wsi Borowa na barkowszczyźnie trwają rabunki okupantów – splądrowano oddział Funduszu Emerytalnego, społeczność znajduje się bez kontaktu, jest problem z żywnością.
W tym samym czasie w pobliżu Bałaklii został zestrzelony kolejny moskowicki samolot. Według Sztabu Generalnego w wyniku kontrataków zostało wyzwolonych szereg miasteczek i wsi w okręgu Izium, których nie wymienił rzecznik Sztabu Generalnego.
W strefie OPS toczą się bardzo ciężkie walki. Z północy na południe. Ukraińskie wojsko według taktyki wycofało się z Kreminnej – trwają walki uliczne. Trwają też walki o Rubiżne i Popasna, trwa ostrzał Łysyczańska i Siewierodoniecka. W części obwodu ługańskiego, która pozostaje pod kontrolą wojsk ukraińskich, pozostało około 20 tys. osób niechętnych do ewakuacji. W tym samym czasie, dziś samochód z osobami, które dziś zdecydowały się wyjechać, został zastrzelony przez raszystów – cztery osoby zginęły, a jedna została ranna.
Ciężkie walki toczą się na łuku Switłodarskim, w rejonie Awdiiwka, Marjinka, a na południu – Wugledar i Wełyka Nowosiłka. Moskowici także próbują uderzyć w kierunku Zaporoża i używali amunicji fosforowej podczas ostrzału Hulajpola. Sytuacja jest trudna, ale nasi chłopcy sobie z tym poradzą.
W Mariupolu okupanci użyli ciężkich bomb ważących 1 i 3 tony do szturmu na Azowstal. Bomby trzechtonowe są w stanie rozbić ciężkie konstrukcje żelbetowe. W schronach Azowstali ukrywa się wielu cywilów – a okupanci wiedzą o tym i celowo niszczą ludzi, używając bombowców strategicznych Tu-22M3. W tym samym czasie raszyści zatrzymali w czterech obozach filtracyjnych niedaleko Mariupola ponad 20 tys. mieszkańców miasta i okolic, których po kontroli deportowano siłą do moskowii.
Odparto także próby atakowania raszystów w regionie Chersoniu. I dlatego stosują ataki artylerii odrzutowej i ataki rakietowe na Mikołajów. Wystrzelono rakiety na Kramatorsk, miasta w obwodzie dniepropietrowskim, a także na Lwów, gdzie zginęło 7 osób, a 11 zostało rannych.
Tymczasem w obwodzie Chersoniu trwa terror przeciwko miejscowej ludności, ludzie są zastraszani. Tworzy się sytuacja kryzysu humanitarnego, tak że sam fakt przetrwania każdego zależy od lojalności i współpracy z okupantem. Ci, którzy nie są lojalni, mogą po prostu umrzeć z głodu. I tak, to gorsze niż nazizm. Z drugiej strony nie na wszystkie obszary wiejskie mogą łatwo rorozpowszechnić ich reżim okupacyjny, czasami „dowódcy” są po prostu ignorowani. Jednak taki reżim został ustanowiony w miastach i tam jest najtrudniej. Moskowici naprawdę przygotowują się do „referendum” w sprawie utworzenia tzw ChRL.
Ale w okupowanym Geniczesku odrestaurowano pomnik Lenina. Został zdemontowany i gdzieś przechowywany. Z tych części został odrestaurowany. Byliśmy przekonani, że nie ma znaczenia ani język, ani pomniki, ani nazwy ulic. A dla moskowitów to wszystko jest bardzo ważne, bo to są właśnie symbole, które pozwalają na założenie kulturowej i mentalnej okupacji. Wszelkie nazwy ulic i pomników, które zachowują znamię historii i kultury moskowii, są ważne, ponieważ są pośrednim rozprzestrzenianiem się imperialnej narracji w umysłach ludzi.
Rankiem 15 kwietnia pojawiły się zdjęcia krążownika rakietowego „Moskwa”, na którym cały mostek kapitański został pochłonięty ogniem, a statek ma spory przechył w lewo. Wygląda na to, że jeden z „Neptunów” właśnie poleciał prosto do maszynowni i stanowiska ratunkowego. A potem nastąpiła detonacja amunicji na krążowniku. Jednak szkody są tam naprawdę znaczne i nawet na stosunkowo spokojnym morzu nie udało się ich uratować. Jeśli chodzi o liczbę zabitych na statku, informacje są ukryte, ale według danych pośrednich zginęło co najmniej 150-200 osób.
Według głowa miasta Buczy Anatolija Fedoruka, prawie co piąty mieszkaniec miasta, który zginął podczas okupacji moskowickiej, zginął w mieście. Nawiasem mówiąc, 64. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych, która brała udział w zbrodniach w Buczy, chujło wynagrodził stopniem „Gwardii”. Moskalscy gwadziści to maruderzy, mordercy, gwałciciele i ogólnie zbrodniarze wojenni. Tak i zapiszemy.
Ale w Irpeniu policja odnotowała już około 270 zgonów cywilów zabitych przez raszystowskich okupantów. Również w tym czasie policja otrzymała doniesienia o zniknięciu na okupowanych terytoriach ponad 1100 osób – zarówno tych, którzy zostali wyzwoleni z moskowii, jak i tych, którzy nadal są pod ich kontrolą.
Za osobistą odwagę i bohaterstwo przywódca „Fraikora” Georgy Tarasenko, który zginął w bitwach o Malą Rohań i Wilchówkę, otrzymał tytuł Bohatera Ukrainy. Myślę, że jest to zasłużone, w tym za całokształt działań skierowanych przeciwko moskowitom w ciągu wszystkich lat aktywnej działalności społeczno-politycznej. A o różnicach politycznych porozmawiamy po naszym zwycięstwie w wojnie.
Żołnierze 93 brygady zmechanizowanej znaleźli u jednego ze schwytanych moskowitów telefon, który według wszelkich parametrów nie mu nie należał. Okupant skonfiskował smartfon dziewczynie, która wraz z rodziną opuszczała niebezpieczny obszar regionu Sumy na jednym z punktów kontrolnych. Nasze wojsko zwróciło telefon jej właścicielce, 10-letniej Iwance, chociaż jej rodzice zaproponowali, że zostawią go do użytku wojskowego. Uczciwość to jedna z cnót Ukraińców. Nie potrzebujemy nikogo, nie jesteśmy maruderami, a wręcz przeciwnie, jesteśmy gotowi przyjść z pomocą potrzebującym.
Dziś Nagrodę Darwina otrzymuje moskowit, który nagrał kamerą swoją śmierć w okolicach Iziumu. Wielki boom i koniec – nie ma moskowita.
Wierzymy i pomagamy naszym wojskowym i ZSU! Wspierajmy wolontariuszy, medyków, ratowników i pracowników komunalnych, a także siebie nawzajem. I zbliżamy się do dnia naszego zwycięstwa!
Serhij Petrow
Jeden z uszkodzonych domów w Sałtówce, marzec 2022. Zdjęcie: Serhij Petrow, CC BY-SA 4.0.