Kolejny trudny dzień dla mieszkańców Charkowa i Charkowa z powodu licznych ostrzałów moskowickich. Kolejny masowy ostrzał artyleryjski w dzielnicy mieszkalnej, w wyniku którego są zabici i wiele zostało rannych. Jednak Charków trzyma się, nadal się broni i, co najważniejsze, nadal żyje.
Liczba ostrzałów raszystowskich jest ogólnie znacząca. Noc z poniedziałku na wtorek nie była łatwa i w różnych częściach miasta było dużo ostrzałów. Również rano i po południu był intensywny ostrzał przez moskowitów. Po południu w niektórych rejonach zrobiło się stosunkowo cicho, w niektórych tylko zmniejszyło się natężenie. Wieczorem ponownie wzrosła liczba ostrzałów. Okupanci najwięcej strzelali do różnych dzielnic Sałtówka, Obrij i ChTZ. Dużo zyskały także wsie Żukowskie, Piatychatki i Oleksijiwka. Po południu reaktywne rakiety uderzyły we wschodnią Sałtówkę, zabijając 4 osoby, raniąc 26 osób i uszkadzając ponad 10 domów, garaży, sklepów i samochodów.
Konsekwencje ostrzału w Sałtówce. Na zdjęciu: Dyrekcja Główna Państwowej Służby Ratunkowej Ukrainy w obwodzie charkowskim CC BY 4.0.
Trwa ostrzał moskowii i strefy podmiejskiej: gminę miejską Dergaczów i Dergaczów, a także w kierunku Czuhuiw. Jednocześnie w Dergachach firmy energetyczne i gazowe starają się naprawiać uszkodzone sieci oraz dostarczać gaz i prąd pozostałym w gminie mieszkańcom.
Ze względu na masowy ostrzał, który ma miejsce każdego dnia w różnych rejonach i przynosi wielu zabitych i rannych, władze proszą mieszkańców Charkowa, aby cały czas przebywali w schronach i nie wychodzili niepotrzebnie na zewnątrz.
Według Rady Miasta Charkowa, 1929 budynków mieszkalnych, około jedna czwarta budynków mieszkalnych miasta, zostało uszkodzonych i zniszczonych przez moskowickie ostrzały, ataki rakietowe i naloty. To kolosalna postać, która niestety będzie nadal rosła. W tym samym czasie wraz z brytyjskim architektem Normanem Fosterem rozpoczyna się opracowywanie nowego planu zagospodarowania dla Charkowa. Pomysł jest dobry, ale moje stanowisko jest takie, że wszystkie budynki, które są zabytkami historycznymi i architektonicznymi, powinny być zachowane i odbudowane (wiele zniszczonych i zniszczonych budynków w centrum miasta jest właśnie takich), ale wszystkie inne powinny wpisywać się w ogólną architekturę styl centrum miasta. Akademiki można odbudować i przeprojektować, ponieważ sowieckie boksy w dzielnicach są często chaotyczne. Mam nadzieję, że charkowscy architekci i postacie kultury, którym zależy na dziedzictwie kulturowym, będą mogli włączyć się w ten proces, choć jestem przekonany, że władze lokalne utrudnią ten proces – ile zabytków w Charkowie zostało zniszczonych przez miasto za milczącą zgodą władz regionalnych, barbarzyńsko odbudowany (ukończone strychy) pomimo protestów społecznych (beneficjentami takich budynków lub wolnej przestrzeni pod nimi zawsze byli deweloperzy bliscy władzom miasta).
Pozytywną wiadomością jest to, że do Charkowa przybyli sanitariusze ze Stanów Zjednoczonych, którzy mają duże doświadczenie w gorących miejscach w Iraku i Syrii. Przywieźli lekarstwa do szpitali polowych i będą szkolić i doradzać ukraińskim ratownikom medycznym.
Okazuje się, że ewakuacja zwierząt z Feldman Ecopark wciąż trwa – to jeszcze nie koniec. Ustalono również, że dwóch pracowników Ekoparku, którzy pozostali tam w marcu, aby nakarmić zwierzęta, i którzy zniknęli na początku marca, zostali zabici przez raszystów i zabarykadowani w jednym z pomieszczeń.
Walki trwają w rejonie Izium i w kierunku Barwinkowe. Odważne Siły Zbrojne powstrzymują moskowickie ataki i uniemożliwiają im przebicie się. W tym samym czasie moskowici mogli zbliżyć się na odległość 10 km do Lymanu (obwód doniecki). Kolejny śmigłowiec Ka-52 został zestrzelony przez ukraińskie wojsko w obwodzie charkowskim. A ewakuacja ludności z Barwinkowego i Łozowej trwa. W Łozowej zakłady użyteczności publicznej wspierają utrzymanie miasta.
Sytuacja na okupowanych terytoriach obwodu charkowskiego jest trudna. W społeczności Wełykoburłucka okupanci zaminowali wszystkie podrzędne drogi, pobocza, pasy leśne, drogi gruntowe, pola i lasy, aby uniemożliwić wolontariuszom pomocy humanitarnej (nie jest to nieoficjalna niemoskiewska organizacja humanitarna) i ukraińskim DRG (w rzeczywistości obawy przed posuwaniem się naszych wojsk ). Raszyści ograniczają też ruch okolicznych mieszkańców po głównych drogach. We wsi Borowa na południowym wschodzie obwodu charkowskiego moskowici mianowali swojego komendanta. Wiadomo, że to Siergiej Razdorożny (Google identyfikuje taką osobę jako szef biura komendanta wojskowego Nowosybirska). Okupanci planują przyłączyć Borową do tzw „LNR”. Okupanci nie wpuścili do Borowej ładunku humanitarnego i wywieźli go. W społeczności wsi Borowa nie ma związku (podobnie jak w pozostałych czasowo okupowanych terytoriach regionu), jest problem z wyżywieniem, obowiązuje ścisły reżim punktów kontrolnych, który nie pozwala na wjazd na kontrolowane terytorium przez Ukrainę – tylko do moskowii. Oczywiście raszyści są okrutni wobec miejscowej ludności i grabieży.
Ciężkie walki w strefie OOS na całej linii frontu. Na północy strefy Operacji Połączonych Sił – dla Rubiżnego, Popasnej oraz w rejonie Kreminnej. Pod ostrzałem znajdują się także Siewierodonieck i Łysyczańsk. Są też walki w rejonie Awdijiwki i Marjinki. Próby szturmu atakują naszą obronę, zmuszając do powrotu na poprzednie pozycje. Wystrzelono rakietę na Kramatorsk – jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne. Walki toczą się również w rejonie Wuhledaru, Wielkiej Nowosiołki, obwodu donieckiego i Huliajpil w Zaporożu. Jednocześnie strajki w Huliajpolu mają charakter służebny, chociaż raszyści wszędzie chodzą po omacku, sprawdzając, gdzie są słabości w obronie.
W Mariupolu jest trudno, ale jego bohaterscy obrońcy trzymają się. Na Azowstal zrzucane są ciężkie bomby, ostrzeliwana jest ze wszystkiej broni, choć ukrywa się tam ponad tysiąc kobiet i dzieci, którym niestety zostało bardzo mało jedzenia.
Moskowici próbują ugruntować swoją władzę na czasowo okupowanych terytoriach południowej Ukrainy. I tak we wsi Roziwka zebrali około stu emerytów z powiatu i na takich pseudozgromadzeniu głosowali za „przystąpieniem” „rejonu roziwskiego” (zlikwidowanego w 2020 r. w ramach administracyjno-terytorialnej reformy decentralizacyjnej) do ORDŁO (pod kontrolą moskowii tzw „DNR”). Ale w Energodarze moskowici mianowali Wadima Karetnikowa dyrektorem szkoły, byłego elektryka w Zaporożskiej elektrowni jądrowej, który nie ma nic wspólnego z edukacją, ale jest aktywnym zwolennikiem „ruZZkiego mira”. A we wsi Konstantynówka w rejonie melitopolskim dyrektorami szkół były kobiety, które zgodziły się współpracować z okupantem. Moskowici demontują tablice pamiątkowe ze szkół poległym absolwentom tych szkół, którzy byli żołnierzami ATO / OOS, bo im zależy, komu jest pomnik, komu jest poświęcona tablica, jak nazywa się ulica – niszczą wszelkie ukraińskie znaki w terytoriach okupowanych, bo dla raszystów to już moskowia, bo tam są żołnierze moskowii.
Oprócz „referendum” w Chersoniu raszyści przygotowują to samo formalne „referendum” w tymczasowo okupowanej Snihuriwce w obwodzie mikołajowskim – planują przyłączyć miasto do okupowanego wcześniej Krymu. Trwa też przymusowa deportacja Ukraińców do moskowii – eksmitowano już ponad 500 tys. obywateli Ukrainy, m.in. ponad 121 tys. dzieci.
Są pozytywne wieści. Najpierw dostaliśmy samoloty (zapewne Su i MiGi z Europy Środkowo-Wschodniej) oraz części zamienne do nich (to dobra wiadomość, o której wiedziałem trochę wcześniej, ale oczywiście milczałem). Po drugie, mamy do czynienia z bronią ciężką – zarówno pojazdami opancerzonymi, jak i artylerią. Po trzecie, na liście znalazła się Holandia, która nie mogła się powstrzymać od kpienia nad Niemcami – „Nie jesteśmy tacy jak Niemcy” – to hasło transferu broni na Ukrainę (tak, takie stosunki są całkiem normalne i oczekiwane, biorąc pod uwagę pewne aspekty historii Holendrów i Niemców). Leasing stopniowo zaczyna działać na pełnych obrotach. Ale żeby zaczął działać pełną parą potrzebuje jeszcze kilka tygodni.
Z epicznego. W obwodzie charkowskim policja zatrzymała Porsche Cayenne, w którym znalazła stos amunicji: 208 sztuk amunicji, 8 granatów z bronią zapalającą i 3 magazyny do pistoletów.
Charkowskie studio “Stary Cyrk” (w Charkowie są dwa cyrki – stary, który nie służy jako cyrk, ale jako lacówka dla treningów, to stary budynek, który został zbudowany tylko dla cyrku, i nowy – budynek z czasów sowieckich na placu Bugrymowej) wzięło udział w międzynarodowym festiwalu cyrkowym w Monte Carlo, gdzie zaprezentował sztukę o ukraińskich żołnierzach.
Dziś Nagrodę Darwina otrzymują:
– dwóch braci akrobatów: Ministra Edukacji i Nauki Ukrainy, znanego i udokumentowanego plagiatora Serhija Szkarleta oraz rektora NAU (Kijów) Maksima Łuckiego, powołanych w wyniku machinacji Ministerstwa Szkarłatnego w celu wyeliminowania poprzedniego odpowiedniego kierownictwa, ponieważ i zwolennik Janukowycza-Tabacznyka (Szkarlet również pchnął karierę Tabacznyka), znany z używania surowych zasobów administracyjnych przeciwko studentom i nauczycielom NAU podczas wyborów i nieustannych prób kradzieży ziem NAU, aby zbudować „własne”. Więc ci dwaj mądrzy bracia przybyli do Irpenia i zrobili zdjęcia w starym ukraińskim mundurze modelu z 2014 roku, a nawet trzymali broń niewłaściwie (palce na cynglu). Wojownicy, idźcie do dupy!
– Moskowici próbują wymyślić sto pięćset nowych wersji tego, dlaczego krążownik rakietowy „Moskwa” zatonął – jakby został zaatakowany przez wszystkie ukraińskie samoloty, wszystkie „Bajraktary” i wszystkie „Neptuny” (nawet teoretycznie), a nie mógł bronił się, bo był otoczony statkami cywilnymi, ochraniał je i podstawił burtę, aby ich chronić pod Neptunami. Wygląda głupio, ale jest lepiej, bo na początku była wersja, w której ktoś bezskutecznie palił i amunicja zdetonowała.
Wierzymy w ZSU! Pomagamy wolontariuszom, lekarzom, służbom komunalnym i ratownikom. I zbliżmy się do dnia naszego zwycięstwa!
Serhij Petrow