Charków. Kroniki najazdu na miasto, dzień 57 (21.04.2022)

Intensywność ostrzału przez moskowitów w tym dniu jest stosunkowo niewielka, choć w ujęciu ilościowym wzrosła w porównaniu ze środą. Ostrzał odbywa się głównie w okolicach i już ostzelanych  obszarach.

Co do ostrzału Charkowa przez wojska moskowię, generalnie ich intensywność nie była zbyt duża, ale w ujęciu ilościowym była dość przeciętna przed intensyfikacją w połowie drugiej dekady kwietnia. Ostrzał w różnych obszarach jest nierówny pod względem liczby i intensywności. Moskowici znów byli aktywni rano, potem głównie w ciągu dnia następował spadek intensywności (czasami było trochę spokoju), a wieczorem znów był wybuch aktywności. Strzelali do różnych dzielnic Sałtówki, wsi Żukowskie, Piatychatki, ChTZ, a także do Oleksijiwky i Nowych Domów. We wsi Żukowskie pocisk trafił bezpośrednio w samochód, a dwie osoby, które w nim były, zginęły, a sam samochód spłonął doszczętnie. Również w mieście z powodu nocnych ostrzałów ze środy na czwartek spłonęły jeszcze 2 rynki.

Jeden ze spalonych targów w Sałtówce. Na zdjęciu: Dyrekcja Główna Państwowej Służby Ratunkowej Ukrainy w obwodzie charkowskim, CC BY 4.0.

Na przedmieściach Moskowici ostrzeliwują również Dergacze i miejscowość społeczności miejskiej Dergaczów, a także kierunek Czuguiw. Raszystowskie oddziały ostrzelały także wieś Udy gminy Złoczów, w której zniszczono 6 domów, a ponad 30 zostało uszkodzonych. Ponieważ mieszkańcy natychmiast ukryli się wraz z początkiem ostrzału w piwnicach, na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Tak jak poprzednio, władze Charkowa nalegają, aby nie opuszczali swoich domów bez potrzeby. Głowa miasta Terechow wezwał również mieszkańców do ewakuacji z obszarów, które są pod ciągłym ostrzałem. Moim zdaniem powinno to zostać ogłoszone dużo wcześniej. Z drugiej strony, na terytoriach najbardziej ostrzeliwanych wciąż są ludzie, którzy w ogóle odmawiają wyjazdu. Co z nimi zrobić, to trudne pytanie, ale przymusowa ewakuacja raczej nie będzie konieczna, ponieważ wolontariusze lub policjanci, którzy przynoszą jedzenie takim osobom, jadą w niebezpieczne rejony i narażają się na niebezpieczeństwo.

Kwiaty sadzą w centralnej części Charkowa, co kontrastuje z tym, co dzieje się na obszarach ostrzeliwanych. W końcu nawet przepływ samochodów może jednoznacznie określić, które obszary są względnie bezpieczne i niebezpieczne. Ogólnie w Charkowie nie ma całkowicie bezpiecznych dzielnic, ponieważ, jak pokazuje praktyka, moskowici mogą w każdej chwili ostrzeliwać dowolny obszar.

Pracownicy użyteczności publicznej w mieście są jacyś niesamowici, ponieważ wykorzystują wszelką ciszę do sprzątania i naprawy sieci. Oczywiście w sprzątaniu pomagają im też miejscowi, którzy zostali w Charkowie. Charkowskie służby komunalne na pewno zapiszą się w historii obrony Charkowa i całej wojny jako jeden z bastionów, dzięki którym miasto ma siłę i zdolność do skutecznej obrony.

Co do obwodu – tu różnie bywa. Trudne bitwy trwają w rejonie Iziumu i w kierunku Barwinkowego. W tym rejonie w ciągu jednego dnia nasze wojsko zestrzeliło dwa samoloty – Su-34 i Su-35, a także drona.

Ludzie są blokowani na terytoriach okupowanych, ich nie zwalniają, a wolontariuszy, którzy jechali z Szewczenkowego na terytorium kontrolowane przez rząd Ukrainy zostali rozstrzelani. Miejscowa ludność jest zakładnikiem moskowitów. Oferują też jedyne wyjście – jechać do moskowii, a jak będą mieli szczęście – dostać się do granicy z Estonią i Łotwą (nawet bez paszportu) i okazać się w bezpieczeństwie, albo być przymusowo deportowanym na Syberię lub gdzieindziej z zakazem opuszczenia moskowii na dwa lata.

Pojawiły się informacje o szefie okupacyjnej administracji Lipców (na północ od Charkowa). Był to zastępcą rady wsi Lipieck Wadym Kudikow. I nie, nie jest z partii OPZŻ, ale z partii Sługa Narodu. Ponadto był asystentem byłego przewodniczącego charkowskiej rady obwodowej (z tej samej partii) Artura Towmasjana. Tutaj byłoby interesujące zapytać, co o tym myśli kierownictwo partii. Ponieważ pytania dotyczące osób podejrzanych o zdradę stanu są zawsze na czasie. Cóż, wisienka na torcie – Kudikow był stale oskarżany o nieuczciwy biznes rolny, w szczególności o najazdy. Jeśli dodamy, że jego brat jest policjantem w Lipcach, obraz staje się pełniejszy. Ten kołaborant pokazał najlepsze sposoby poruszania się po terytorium gminy, a także wydawał dane dotyczące żołnierzy ATO/OOS i ich rodzin. Wszczęto przeciwko niemu karną sprawę o zdradę.

Odbywają się również bitwy o Kreminną, Rubiżne i Popasną. Po raz trzeci (!!!) moskowici zapowiedzieli, że ustanowili kontrolę nad Rubiżnym, choć to tak nie jest.

Historia z Mariupolem do pewnego stopnia się powtarza. A ich ludność musi być na bieżąco w kwestii  wycięstw – jednak wciąż zapominają, które miasta zajęli, a które nie. Walki trwają w rejonie Awdijiwki i o Marjinkę, a także w pobliżu Wuhledaru i Wielkiej Nowosiołki w obwodzie donieckim. Moskowici próbują zaatakować Hulyajpole w regionie Zaporoża.

W Mariupolu nasi obrońcy kontynuują obronę. Jednak brak znaczących postępów w natarciu na wszystkich odcinkach frontu Donbasu zmusił chujła do ponownego ogłoszenia zdobycia Mariupola, choć gdzieś osiadła „mała grupa” ukraińskich żołnierzy, co do których wydany rozkaz blokować, ale nie szturmować. Szturm na Azowstal – to co najmniej kilka tysięcy trupów raszystów. W końcu znaczna część wojsk zdecydowała się przenieść na inne części frontu. Pośpiech tych działań (pełne zdobycie Mariupola przygotowywano na Wielkanoc) oznacza, że ​​ofensywa nie przebiega dokładnie zgodnie z planem, a okupantom po prostu brakuje dostępnych sił i środków. W związku z tym korytarz humanitarny z Mariupola i Zaporoża nie działał.

W Manguszu, niedaleko Mariupola, moskowici zbudowali masowy grób mieszkańców miasta o długości ponad 300 metrów. Szacuje się, że może tam być pochowanych od 4 000 do 9 000 osób.

Moskowici przeprowadzają ataki rakietowe na Mikołajów i obwód dniepropietrowski. W szczególności uszkodzona jest linia kolejowa w rejonie Nowomoskowska. Nawiasem mówiąc, mieszkańcy tego miasta podjęli inicjatywę zmiany jego nazwy i przywrócenia starożytnej nazwy – Samara (miasto nad brzegiem rzeki Samary).

We wsi Jakymiwka (centrum społeczności wiejskiej Jakymiwka) w powiecie melitopolskim obwodu zaporoskiego, obecnie tymczasowo okupowanej przez moskowitów, nieznany patriota zdjął z masztu trójkolorową szmatę. Cześć i chwała!

W Chersoniu raszyści przygotowują pseudoreferendum w sprawie ogłoszenia tzw. „Chersońskiej Republiki Ludowej”, która zaplanowana jest na 1 maja (kolejna symboliczna data). Następnie planują przeprowadzić „spis ludności” i już teraz jest zabronione przemieszczanie się między miastami na obszarach wiejskich okupowanej części obwodu chersońskiego. Również moskowici już zapowiedzieli przymusową mobilizację mężczyzn – obywateli Ukrainy – do armii okupacyjnej jeszcze przed “referendum”.

Na Ukrainie trwa dekolonizacja i dekomunizacja. Rozbiera się pomniki moskowickich sił okupacyjnych, zmienia się nazwy ulic związanych z moskowickimi nazwami miejsc, postaciami kultury, politykami i wojskiem. Na przykład, w Czernihowie zburzono pomnik Zoi Kosmodemjańskiej, zmieniono nazwy części naddnieprzańskich ulic. Tak, ulica Chabarowska została przemianowana na ulicę Sałtiwska. Jako mieszkaniec Sałtówki (przynajmniej według meldunku) – bardzo dziękuję!

Estonia stała się pierwszym krajem na świecie, który uznał moskowickie najazdy i działania przeciwko ludności na Ukrainie za ludobójstwo ludności ukraińskiej. Podobną decyzję podjęto również na Łotwie.

Bardzo niespokojnie jest na moskowii. W Twerze spłonął instytut badawczy Ministerstwa Obrony moskowii, który zajmował się rozwojem systemów kontroli obrony powietrznej i rakiet balistycznych. Jedna osoba zginęła, a 30 zostało rannych.

Zastanawiam się, czy zamknięcie się powtórzyło? I wybuchł pożar w zakładzie chemicznym Dmitrowskiego w mieście Kineszma w obwodzie iwanowskim, które wytwarzają rozpuszczalniki przemysłowe. Coś ognisty czwartek był na moskowii, podobno przed oczyszczeniem brudu…

Dzisiaj nie będzie nominacji do Nagrody Darwina – nie było żadnych zabawnych incydentów. I wierzę, że nowy dzień przyniesie nowych nominowanych, lub zawsze możecie zaproponować mi opcje w komentarzach.

Wierzymy w naszą armię! Pomóżmy wolontariuszom. lekarzom, ratownikom i służbom komunalnym. Wierzymy w siebie i przybliżamy nasze zwycięstwo!

O Сергій Петров 249 artykułów
історик, аналітик Інформаційного Центру "Майдан Моніторинг" (сайт "Майдан"), громадський активіст, редактор української Вікіпедії