Charków. Kroniki ataku na miasto, dzień 41 (05.04.2022)

Ostrzały Charkowa trwają, ale ich intensywność generalnie spadła dzisiaj w porównaniu do wczoraj. Miasto nadal żyje, nasze wojsko przygotowuje się na wszystkie scenariusze. Dzisiaj jest ogólnie spokojniejszy dzień: była tradycyjna poranna aktywność okupantów, która po południu spełzła na niczym.  Wieczorne ostrzały były małointensywne. Jednocześnie w niektórych miejscach jest cicho, w innych dudni. Tradycyjnie przyleciało do Sałtówki, Kuliniczów, Obriju, ChTZ, Oleksijiwki, Piatychatki, a także do Chołodnej Góry. Na przedmieściach trwają ostrzały: we wsiach Dergaczów i gminnych, a także w rejonie Chuhuewa. Dergacze są teraz prawie całkowicie pozbawione prądu, są duże problemy z komunikacją.

Charków sprzątają. Główne blokady budynków w centrum miasta zostały już rozebrane (są tylko te związane z zabytkami, więc tutaj potrzebna jest ekspertyza specjalistów). W bezpiecznych i stosunkowo bezpiecznych rejonach miasta trwa poważna robota. Zaangażowani są zarówno ratownicy, jak i wielu wolontariuszy.

Jeśli chodzi o stan obiektu neutronowego Jądrowego Źródła w Piatychatkach (według ekspertów z Charkowa): jest nienaruszony, wszystko jest pod kontrolą, nie ma zagrożenia. Nie zdradzę wszystkich szczegółów (jakie mogą brać pod uwagę moskowici), ale tam ochrona jest bardzo niezawodna. Więc nie ma sensu panikować. Ale budynek Wydziału Fizyki i Techniki Uniwersytetu Karazina jest bardzo zniszczony i trudno go odrestaurować. Życie w mieście stopniowo się odnawia. Handel intensyfikuje się w relatywnie cichych rejonach – targi są otwarte, sklepy stopniowo się otwierają. Jednak dla wielu właścicieli głównym problemem jest teraz kadra: ci, którzy w większości byli przeprowadzeni lub mieszkają w różnych częściach miasta, a transport w mieście nie jeździ. Poza tym energetycy i służby komunalni naprawiają sieci, więc w niektórych rejonach miasta, gdzie przez około miesiąc nie było światła, pojawiło się. Nie wiadomo, jak to robią w tych trudnych warunkach. To jacyś Terminatorzy. W rzeczywistości służby komanulne to te instytucje, które działają w warunkach wojny tak, jak wcześniej, a nawet lepiej. Dziś wolontariusze przeprowadzili akcję sadzenia kwiatów pod pomnikiem Żołnierzy UPA w Parku Młodzieży. Pracowali szybko i dzielnie. To jest świetne! Stało się to pod sygnałem alarmu lotniczego, który wraz z moskowitami hurtem wysłali za rosyjskim okrętem wojennym. W końcu wojna to wojna, a ogrodnictwo przebiega zgodnie z planem.

Feldman Ecopark został całkowicie zniszczony przez wczorajszy ostrzał rejonu Piatychatky. Sam Feldman powiedział, że dużych zwierząt nie można wywieźć i że prawdopodobnie należy je dziś spryskać. W rzeczywistości w ciągu kilku godzin kilka organizacji zorganizowało grupy hodowlane lub wysłało je do Charkowa – niektóre zwierzęta już wywieziono, inne jutro. Wcale nie rozumiem – wielki biznesmen, ma znajomości i nie może umówić się na ratowanie zwierząt z tymi, którzy mogliby pomóc. Nie chodzi tu o toksyczność samego człowieka, ale o zarządzanie strukturami i poziom zarządzania samego Feldmana.

Co do paniki, która w części mieszkańców Charkowa pojawiła się po oświadczeniu Sztabu Generalnego o możliwym ataku na Charków. Kiedy miasto zostało zaatakowane w pierwszym tygodniu przez masę orków z elitarnych jednostek moskowickich – dla wielu wszystko było znośne. Nie było paniki, gdy wysunięty oddział raszystów zatrzymał się w kierunku Lipiecka bezpośrednio na obwodnicy, 3-4 km od mojego domu; nie było paniki, gdy obok technika fizycznego  wydziału Uniwersytetu Karazina spłonęła kolumna pojazdów opancerzonych okupantów wraz z gradem (ten złom został w większości usunięty, ale spalony „Grad” na bazie Uralu pozostał jako symbol tego ukraińskiego zwycięstwa); nie było paniki, gdy po mieście krążyło kilka DRG, z których jedna została spalona w  szkole nm. 134  na ulicy Szewczenki, kiedy Charków był bombardowany z samolotów co noc przez dwa tygodnie, kiedy obrona terrorystyczna dopiero się rozwijała.

Teraz nie mamy już batalionu, ale brygadę obrony terytorialnej z doświadczeniem bojowym. Miasto jest dobrze ufortyfikowane i chronione, a raszstowskie samoloty boją się latać w pobliżu Charkowa. Dosyć paniki! Boisz się – wyjedź, jest wiele możliwości ewakuacji. A dla tych z nas, którzy zostają w mieście, musimy wykonać swoje. Mogą zaatakować, mogą próbować obejść z kilku stron, ale całkowicie otoczyć i co więcej wziąć – nie, to nie zadziała. Oczywiście nikt nie zaprzecza, że ​​ostrzał różnych części miasta może się nasilić. Nic, przeżyjemy. Wszystko będzie dobrze, dowiedziałem się.

W regionie toczą się walki. Moskowici po raz kolejny próbowali przedostać się do Słowiańska przez Izium, ale znowu im się nie udało. Ponadto w rejonie Izyumu nasze wojsko  z ukraińskiego systemu rakiet przeciwpancernych Stugna zestrzeliło raszystowski śmigłowiec Ka-52 z opancerzoną kabinę. „Ptaszek” nie miał szans. Zanotujemy, że kolejny ptaszek został zestrzelony z systemu rakiet przeciwpancernych (SRPP). Rozumiem, że nasze wojsko uczyni z ukraińskich SRPP uniwersalną broń do wszystkiego, co porusza się na lądzie, w powietrzu i na morzu.

Naszym specjalistom udało się zatrzymać jednego ze kołaborantów, który pokazał bród, przez który moskowici przeszli przez Doniec Siewierski do południowej części Iziumu – byłego pracownika leśnictwa Iziumu Eugeniusza Briuchanowa. To piąty współpracownik w Izyumie! A do Charkowa przyjechali po innego ruSSkomirca i kołaboranta, Olega Nowikowa (sam pisał o tym w mediach społecznościowych), który pracował w wyborach samorządowych 2021 r. w Charkowie w siedzibie Dobkina. Czekamy na oficjalne informacje o Nowikowym. Mam nadzieję, że oboje dostaną swoje i długo będą siedzieć za swoje działania!

Moskale atakują Barwinkowe, aby wkroczyć od flangu do Słowiańska i dalej ruszać do Łozowa-Pawłograd. Niestety, okupanci osiągnęli niewielkie postępy, ale jedna z kolumn pancernych została poważnie zmiażdżona przez nasze bohaterskie wojsko.

Część pacjentów szpitala ostrzelanego przez moskowitów została wywieziona z okupowanej Bałaklii. W końcu, po długich negocjacjach, to się udało. Terror przeciwko ludności ukraińskiej trwa na okupowanych terenach obwodu charkowskiego. Wiadomo więc, że w miejscowościach  gminy wełykoburłuckiej, a zwłaszcza w miastach wełykyj Burłuk i Prykołotne, poszukuje się patriotów.

Ewakuacja ludności trwa w Barwinkowym i Łozowej. Mieszkańcy Dergaczów są również namawiani do opuszczenia miasta (na początek tygodnia ok. 70% osób opuściło już miasto). Ale ewakuacja ze wsi Borowa, centrum borowskiej społeczności wiejskiej obwodu charkowskiego, zaplanowana na jutro, została przełożona, ponieważ z powodu eskalacji walk w rejonie Iziumu droga do Kramatorska jest niebezpieczna.

Toczą się ciężkie walki o Rubiżne, które przebywa pod ostrałami, ostrzeliwują Siewierodonieck i Łysyczańsk. W Rubiznym w wyniku ostrzału uszkodzony został czołg z kwasem azotowym. Nastąpiło jego uwolnienie. Wiatr w tym czasie był po stronie okupowanych terytoriów i oddziałów raszystowskich. Nie ma informacji o ofiarach. Znajduje się również pod ostrzałem Kramatorsk, gdzie szkoła została zniszczona, a tory kolejowe między Kramatorskiem a Słowiańskiem zostały uszkodzone podczas ostrzału dziś rano, a ruch kolejowy między nimi został wznowiony około południa.

Oddziały raszystowskie zostały wycofane z obwodu czernihowskiego i są ładowane do pociągów kolejowych w Homlu. Bitwa o Czernihów zakończyła się zwycięstwem Sił Zbrojnych i odwrotem raszystów. Walki trwają w pobliżu Chersoniu. Nawiasem mówiąc, w samym mieście moskowici nie zdążyli otwarcie wywiesić swojej trójkolorowej okupacyjnej szmaty i powiesili nie wiadomo co w stylu Chersońskiej Republiki Ludowej – „chuj w pysek”. Chociaż nigdy nie była stworzona i ogłoszona.

W Buchy w prywatnych mieszkaniach znajdują wiele zabitych miwszkańców lokalnych. I wygląda na to, że będzie jeszcze trwało… Pierwsze strzelaniny rozpoczęły się już pierwszego dnia okupacji. Według zdjęć satelitarnych 10 marca okupanci rozpoczęli przygotowywanie miejsca na masowy grób dla mieszkańców Buczy – w pobliżu kościoła. Wszystko to zostało zrobione celowo, nie powinno być co do tego złudzeń. Trwa oczyszczenie i rozminowywanie wsi Borodianka w obwodzie kijowskim. Zginęło też wielu miejscowych. Centrum miasta zostało zniszczone. A najbardziej wszyscy są pod wrażeniem (ja-nie) – postrzelone popiersie Tarasa Szewczenki – raszyści rozstrzelali nie tylko ludzi, nie tylko zniszczyli pomniki żołnierzy ATO/OOS, ale także pomniki ukraińskich pisarzy, w ogóle zniszczyli ukraińskie symbole, wszelkie. To nienawiść do nas wszystkich, do wszystkiego co ukraińskie. Moskowici popełnili i dokonują ludobójstwa na Ukraińcach całkiem świadomie i szczerze, szczerze chcą nas zgładzić.

Ale nie wszystko jest tak źle. Czechy przekazują nam czołgi T-72 oraz inne pojazdy opancerzone. W najbliższej przyszłości będzie więcej dobrych wiadomości. Co więcej, po masakrze w Buczy wiele krajów w końcu przekaże potężniejszą broń i sprzęt defensywny i ofensywny. Świat był przerażony. I to nie gdzieś w Afryce czy na Bliskim Wschodzie, ale tutaj, w Europie, obok UE. Więc teraz będziemy mieli wystarczająco dużo broni. Szkoda, że ​​to zrozumienie dla krajów cywilizowanych miało taką cenę – życie tysięcy Ukraińców zabitych przez raszystów… Raszystowscy propagandyści przybyli do okupowanych przez moskowię Energodar i Zaporożska elektrownia jądrowa, aby nakręcić zwycięskie filmy, ale pracownicy stacji odmówili komentarza. Coś z nimi poszło nie tak, ludzie nie chcą takiego „wyzwolenia”. Ale na Krymie i w Czeczenii znaleziono maszyny rolnicze z regionu Zaporoża, wyposażone w nawigatory GPS. Grabieże z geotagami.

Śmieszne. „Uchodźca” z Ukrainy, blogerka, została eksmitowana z hotelu Hilton w Warszawie przez to, że mieszkając w ponad komfortowych warunkach kontynuowała prapagandować  ruZZki mir, że „ukraińscy nazistowcy” ostrzeliwują Charków. To prawidłowo. Takich „uchodźców” ruSSkomirców należy przegonić miotłą, ale ważne jest, aby nie myśleć, że Ukraińcy czy Charkowianie są tacy watni. Są oczywiście podobne osoby, ale w ogólnej masie nie pozostało ich tak wiele, choć nie tak mało, jak byśmy chcieli.

Śmieszne-2. Moskowici byli tak przerażeni możliwym atakiem na nich, że zaczęli kopać okopy i budować fortyfikacje ziemne w pobliżu Szebekino (miasto w obwodzie biełgordzkim, tuż przy granicy z Ukrainą). To jeszcze bardziej nasiliło panikę wśród miejscowej ludności. Oświadczenie władz lokalnych, że to „dla ich bezpieczeństwa”, jak rozumiem, nie uspokaja. „Operacja specjalna” przebiega zgodnie z planem, absolutnie. Dzisiaj Anton Geraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych, odebrał specjalną nagrodę z dna sieci za zrobienie selfie w Buczy na tle czarnych paczek ze zwłokami zabitych i torturowanych Ukraińców. Zostawię to bez komentarza.

Cóż, tradycyjna Nagroda Darwina trafia do moskowita, który wyciągnął zbroję z kamizelki kuloodpornej i wsunął skradziony przez siebie MacBook. Jest jasne, że spotkała go ta wojna i stał się „ładunkiem 200”. A strzelony laptop – szkoda.

Wspierajmy wojsko, Siły Obronne Ukrainy, ochotników i medyków. ratowników i służby komunalne. Pomagajmy sobie nawzajem, zachowajmy spokój i wszystko będzie Ukraina!

Siergiej Pietrow

Sadzenie kwiatów przy pomniku żołnierzy UPA w Charkowie. Zdjęcie: Siergiej Pietrow, CC BY-SA 4.0.

O Сергій Петров 248 artykułów
історик, аналітик Інформаційного Центру "Майдан Моніторинг" (сайт "Майдан"), громадський активіст, редактор української Вікіпедії