Dzisiaj był bardzo głośny dzień. Liczba ostrzałów znacznie wzrosła. Również nocą miasto było ostrzeliwane pociskami z minami detonacyjnymi.
W dzisiejszych czasach moskowickich ostrzałów jest dużo. Wczoraj był dzień wolny i podobno relatywny spokój (właściwie nie do końca). Ponadto w ciągu dnia i wieczorem wzrosła liczba ostrzałów. Raszyści strzelali dziś do różnych dzielnic Sałtówki, Wielkiej Danyliwki, Oleksijiwki i Pawłowego Pola. Piatychatki i wieś Żukowskie, Niemyszla, Obrij, Rohań, ChTZ, Nowe Budynki, Łysa i Chołodna Góra. Dzisiejsza geografia obszarów ostrzału była najszersza w okresie prób zdobycia miasta przez okupantów. Jeden ostrzał zabił jedną osobę i ranił 13 innych w stosunkowo cichym rejonie Sałtówki. W innej dzielnicy Charkowa podczas ostrzału zginęło dziecko, a dwoje inne zostały ranne.
Jeden z częściowo zniszczonych bloków w Charkowie.
Na zdjęciu: Główna Dyrekcja Państwowego Pogotowia Ratunkowego Ukrainy w obwodzie charkowskim, licencja CC CC 4.0.
W nocy północne obrzeża miasta i ChTZ zostały ostrzelane przez Huragany minami z opóźnioną detonacją lub które oddziaływują na ruch lub metal. Dziś przez cały dzień pirotechnicy i saperzy rozminowali te obszary miasta od prezentów moskowickich. Mieszkańcom zabroniono wychodzenia na zewnątrz i dosłownie wygnano ich z powrotem, aby ubezpieczyć swoje życie. Miny znajdowano w pobliżu domów, na placach zabaw, na dachach i strychach. Ogarnęli różne terytoria miasta według obszaru. Ponad 80 min zostało zneutralizowanych w ciągu jednego dnia.
Na przedmieściach doszło też do ostrzału – uderzyły w Dergacze i miasteczka gminy, uderzyły w rejon Czuhuewa. Według oficjalnych danych w regionie, z wyjątkiem terytoriów okupowanych, podczas ostrzału zginęło 8 osób, a 19 innych (w tym 2 dzieci) zostało rannych.
Od jutra zostanie włączona sygnalizacja świetlna na niektórych głównych ulicach i skrzyżowaniach Charkowa. Część – jutro, do końca tygodnia – kolejna część. Sygnalizacja świetlna będzie czynna od 8:00 do 19:00. Niestety przy wzroście ruchu to już tylko konieczność. Ponieważ za ponad półtora miesiąca bez sygnalizacji świetlnej i ignorowanie wielu przepisów ruchu drogowego stało się oczywiste, że było sporo wypadków.
W mieście panuje napięcie z powodu doniesień Sztabu Generalnego o możliwym ataku na Charków i rozproszeniu paniki przez lokalne strony społecznościowe. Podejrzewam, że jutro będzie kolejna fala tych, którzy wyjadą. Zwłaszcza po amunicji kasetowej z minami. To normalne. Kto nie jest zaangażowany w obronę miasta, wolontariat, infrastrukturę krytyczną, handel – może odejść. To jest ich wybór. Pożądane jest również opuszczenie strefy ewentualnych działań wojennych i zniszczeń na dużą skalę w wyniku ostrzału, a także północnych przedmieść, które również znajdują się pod kontrolą naszego wojska. Nie rozpędzam paniki. Mówię tak, jak jest, ponieważ najważniejsze jest bezpieczeństwo, główną strategią jest przetrwanie. Kiedy w mojej okolicy zrobiło się niebezpiecznie, wyjechałem.
Władze regionu zapewniają, że nie ma podstaw do masowej ewakuacji z Charkowa.
Nastroje wielu mieszkańców Charkowa są takie, że ludzie zostaną i będą się trzymać. W końcu to normalne, że miasto będzie miało plus minus jedną trzecią populacji w porównaniu do połowy lutego.
Kiedy dokumentujesz „obiekt” (kolejny budynek uszkodzony przez ostrzał) i coś przelatuje nad twoją głową, jest to zdecydowanie „interesujące” doświadczenie dla cywila. Dobrze, jeżeli to minusy. A kilka dni temu poszliśmy do “obiektu” na stary przylot, a już były dwa świeże – za właściwie godzinę – dwa przed naszym przyjazdem. I tu pracujemy, a ostrzał trwa dalej: odgłos pocisku, a potem eksplozja dość blisko. Ale musisz pracować. Szybko, ale zafiksować wszystkie szczegóły, chociaż nerwy, przyznaję, są do niczego. I to nie jest heroizm. To po prostu wkład w nasze zwycięstwo nad moskowią. A w takich warunkach strażacy również eliminują pożary i ich konsekwencje – to jest naprawdę heroizm.
Wieczorem w Charkowie padało i była burza. Niektórzy są tak przyzwyczajeni do tego zjawiska, że nie potrafią odróżnić dźwięku od artylerii, reaktywnego systemu ognia salwowego i grzmotu. To kolejna rzecz, do której mieszkańcy Charkowa muszą się przyzwyczaić.
W obwodzie jest niewiele wiadomości. Walki trwają w rejonie Iziumu w kierunku Słowiańska, walki trwają w kierunku Barwinkowego. Jest mało informacji, ale jak dotąd bez zmian. Trwa ewakuacja ludności z Barwinkowego i Łozowej.
Potwierdzono, że ubiegłej nocy nasze wojsko zaatakowało kolumnę wojsk raszystowskich w rejonie Kozackiej Łopani. Liczba ta, oczywiście, to nie dwa tysiące osobowego składu, jak niektórzy mówili, ale pobito wiele moskowickiego sprzętu. Mówią, że pięknie się paliło. Nie wiadomo, ilu okupantów zostało zabitych i rannych, bo fizycznie nie da się zliczyć. Również w regionie bohaterowie Sił Zbrojnych nadal zestrzeliwują okupacyjne drony.
Na północnej flance strefy Operacji Połączonych Sił toczą się walki. Są walki o Rubiżne i Popasną, próbują szturmować Siewierodonieck. Na tym obszarze moskowici używają pocisków fosforowych i bomb. Na południowym skrzydle strefy Operacji Połączonych Sił moskowici nie mają również żadnego postępu w kierunku Wuhledaru i Wielkiej Nowosiołki w obwodzie donieckim. Moja rada dla mieszkańców Kramatorska, Słowiańska, Drużkiwky, Konstantynówki itp. – wyjdźcie. To uratuje wam życie i da pole do działania dla ukraińskiego wojska.
Mimo wszystko ukraińskie wojsko walczy i utrzymuje obronę okrężną w Mariupolu. Moskowici nie mogą zająć dzielnicy Azowstal, więc dziś wieczorem raszyści użyli broni chemicznej przeciwko obrońcom Mariupola. Według Azowa, trzech bojowników zostało rannych. Sieć sugeruje, że może to być Zarin. Ta wersja jest podyktowana faktem, że nowy dowódca sił inwazyjnych na Ukrainie Dwornikow jest znanym syryjskim rzeźnikiem i to właśnie w Syrii jego dowództwo używało Zarinu, co dotknęło wielu cywilów. Jednak ważne jest, że jeden z przedstawicieli moskowickiej administracji okupacyjnej w ORDLO Basurin powiedział tego popołudnia na antenie jednego z raszystowskich kanałów telewizyjnych o konieczności użycia broni chemicznej do wypędzenia ukraińskiego wojska z labiryntów Azowstalu.
Ponadto użycie nieznanego gazu o działaniu paraliżującym oznacza, że moskowici mogą używać broni chemicznej w dowolnym miejscu i czasie na obszarach działań wojennych. Warto zdać sobie sprawę, że nie ma ani jednej zbrodni wojennej popełnionej przez Moskwę w celu zajęcia miasta lub terytorium. Dla raszystów nie jest ważna obecność ludności (drugorzędna lub nawet trzeciorzędna), tylko terytorium i możliwość jego kontrolowania. Terytorium – jako element wielkości i fetyszu.
Śmieszne. Udokumentowano, że moskowici zaatakowali Kijów na mapach odnoszących się do 1985 roku. Cóż, oczywiście nie było wybuchu w elektrowni jądrowej w Czarnobylu i strefie 30-kilometrowej. Sugeruje to jednak przynajmniej, że a) nie uczyli się historii, b) prawie nie istnieją praktyki upamiętniające ofiary katastrofy w Czarnobylu, na moskowii są bardzo lokalne, c) głównie terytorium, a nie bezpieczeństwo. Ale region Charkowa jest istotny dla map z 1988 roku. Nawiasem mówiąc, wtedy dopiero powstawała Północna Sałtówka.
Śmieszne-2. Okazuje się, że jedna z grup moskowitów w jednym z rejonów Mikołajowszczyny, gdy zostali wyrzuceni przez ZSU, mieszkała we własnoręcznie zrobionej dziupli. Nie, nie w wigwamach, ale w niektórych fuck-wamach. Najwyraźniej to wszystko, do czego oni się doszli.
Tereny moskowii graniczące z Ukrainą są niespokojne. Po obwodach biełgorodzkim i kurskim, gdzie wprowadzono żółty poziom zagrożenia terrorystycznego, ten sam poziom wprowadzono w obwodzie woroneskim, a w obwodzie briańskim w ogóle jest wysoki poziom zagrożenia. Koleje Rosyjskie wysłały też telegramy do obwodu rostowskiego i krasnodarskiego o konieczności zapewnienia środków kontrdywersyjnych (w celu ochrony przed wojną kolejową czy przed czym?). Sami moskowici mówią, że Siły Zbrojne zamierzają ostrzeliwać dzielnice mieszkalne Biełgorodu i różne obiekty na Krymie. Zastanawiam się, kiedy Woroneż zostanie zbombardowany?
KR stały się drugą firmą z moskowii, które nie wywiązują się ze zobowiązań dłużnych (być może dlatego wdrażane są działania kontrsabotażowe?). A pierwszy był pod koniec marca „Severstal”. Symbolicznie. Obecnie poziom kredytu moskowii został zredukowany do stanu „selektywnej niewypłacalności”. Mają jeszcze 3 tygodnie na znalezienie waluty na spłatę zadłużenia zagranicznego, w przeciwnym razie nastąpi pierwsza od 1917 r. niewypłacalność zadłużenia zagranicznego. Pamiętam, że niewypłacalność w 1998 r. była spowodowana zobowiązaniami krajowymi.
Dziś Nagroda Darwina jest przyznawana Czerwonemu Krzyżowi za dostarczanie wody butelkowanej z Suczawy (Rumunia) do Dniepru. To największa specjalna operacja pomocy Ukrainie z tej organizacji. Okazuje się, że w ciągu 40 dni zrozumieli, że największym problemem w strefie działań wojennych jest brak wody pitnej. Dla Czerwonego Krzyża okazuje się, że Dniepr to strefa wojenna. Mówiąc dokładniej, jest to bezpieczne miejsce, bo strasznie tym „bohaterom” udać się do Charkowa czy Kramatorska. Przepraszamy, ale ta organizacja musi zostać niepotrzebnie wyeliminowana. Przynajmniej oddział ukraiński. Ponieważ są naprawdę kompletnymi idiotami!
Wierzymy i ufamy Siłom Zbrojnym! Wspierajmy wolontariuszy, lekarzy. służby komunalne i ratownicy. Martwimy się o siebie nawzajem. Mamy jedną Ukrainę!
Siergiej Pietrow
Дякуємо за підтримку! Харків нищать бомби та снаряди російської мерзото-огидної нечисті… Багато загиблих, нажаль… Але Україна переможе!!!